Wpis z mikrobloga

NIe mogę się doczekać jak za 10 lat większość obecnych 50 letnich pielęgniarek przejdzie na renty i emerytury.


@JamJestHomoSapiens: za te renty i emerytury i tak mało kogo będzie stac na korzystanie z bezpłatnej służby zdrowia więc co za różnica ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@JamJestHomoSapiens: Powiem brzydko: nie mogę się doczekać, aż ci ludzie wymrą/przejdą na emerytury.
Znam mnóstwo osób młodych i wykształconych, które z pocałowaniem ręki brałyby takie posady za "takie" pieniądze, ale brak wolnych etatów...
Za granicę pewnie też niektórzy wyjadą, ale widzę to jako argument mający sztucznie wywołać jakąś panikę.
#pelegniarskonauczycielskielobby
@pablosz5: Ty tak serio czy trollujesz? O jakich pieniądzach pieszesz? Chcesz zobaczyć jakie kokosy zarabiają pielęgniarki? https://www.facebook.com/paski.pielegniarek/?fref=nf W lidlu kasjerki mają większe perspektywy finansowe. ŚREDNI wiek pielęgniarki to 50 lat. Jednocześnie jesteśmy w czołówce (wliczając w to byłe demoludy spoza UE) pod względem najmniejszej ilości pielęgniarek przypadających na pacjenta. Żadna młoda pielęgniarka nie zostanie w kraju dla 1500zł po 5 latach nauki gdy w Niemczech dają 6x większe zarobki + mieszkanie
@JamJestHomoSapiens: Mam na myśli to, że osoba z wykształceniem, która nie ma szan na pracę czyt. zarabia 0zł/miesiąc chętnie weźmie taką pracę. Serio nie wiem jak to działa, dlaczego tak się dzieje, ale punk widzenia zależy od punktu siedzenia
Edit: Nie odczytałem Twojego linku, bo wymaga dziwnego potwierdzania tożsamości
@pablosz5: To niech ta osoba z wykształceniem robi 5 lat studiów pielęgniarskich + liczne kursy kwalifikacyjne z własnej kieszeni i #!$%@? na łączonych dyżurach po 36 godzin obsługując 40 łóżek, aby nie mieć nawet 2000zł wypłaty.
Punkt widzenia jest taki, że na otwartym rynku pracy w UE jest ogromny popyt na wykwalifikowane pielęgniarki i musimy konkurować o pielęgniarki z innymi, znacznie bogatszymi państwami zachodu. A my obserwując KATASTROFICZNE dane demograficzne dla
@JamJestHomoSapiens: Nie... Marnujesz czas na człowieka, który był w szpitalu, widział, że pielęgniarki g*owno robią (no chyba że coś im kupisz to być może spełnią chociaż część swoich obowiązków i faktycznie otoczą minimalną troską pacjenta, a przecież płacę tę zasraną składkę zdrowotną całe życie, to dlaczego mam dawać w łapę za podstawowe "usługi"), a jeszcze chcą zarabiać kokosy.
@JamJestHomoSapiens: Akurat gdyby w Polsce był wolny rynek (czyli zupełnie prywatna służba zdrowia) to pieniądze dla pielęgniarek by się znalazły. Problem jest taki, że rynek jest regulowany i w dodatku zarządzany przez post komunistycznych idiotów, nie rozumiejących tak prostych rzeczy jak wykres popytu i podaży. Normalny człowiek by zrozumiał, że nikt się nie będzie męczył z obsranymi staruchami (między innymi) za pensję niewiele wyższą niż wynagrodzenie kasjerki w biedronce, ale nasi