Wpis z mikrobloga

Czy czytanie beletrystyki można porównać do oglądania seriali?

Wydawało mi się, że nawet przy książkach czysto rozrywkowych oprócz oczywiście dużego wykorzystania wyobraźni takie rzeczy jak język, bogactwo metafor, czy porównań, które można potem wykorzystać w zwykłej codziennej konwersacji stawiają książkę dużo wyżej niż jakieś tam seriale. Co sądzicie mirasy?

#ksiazki #seriale #kiciochpyta
  • 6
@Godric: pewnie, że taka 50 twarzy Greya jest bardziej wartościowa przez język, bogactwo metafor i porównań, które regularnie wykorzystuję w codziennych konwersacjach niż jakieś tam seriale typu Battlestar Galactica czy Black Mirror.