Wpis z mikrobloga

Mirki, #januszebiznesu "odkryły" nowy sposób naciągania. Zamówiłem różowemu na #alledrogo tablet, iPad Air 2 dokładnie. Różowemu jednak tablet się nie spodobał (kolor nie ten #logikarozowychpaskow ) więc odstąpiłem od umowy.

I tu zaczyna się cyrk, kilka dni później dzwoni telefon. W słuchawce słyszę: "JANUSZ z Januszex Sp. z o.o. z siedzibą w Królewskim Mieście Stołecznym Krakowie. Jest nam pan winien cebuliony bo tablet stracił na wartości przez (werble) ... zdjęcie folii z pudełka." Myślałem, że się przesłyszałem ale janusz twardo stał przy swoim. Pożalił się, że my, niedobrzy klienci wiemy, że możemy odstąpić ale nie wiemy, że ON może nam potrącić kasę, i że nie chce się znowu użerać więc załatwmy to jak ludzie.
Skołowany pytam go o co chodzi na co janusz rzecze, że on mi potrąci 300-500 albo i więcej cebulionów. Nie wie jeszcze ile dokładnie bo to zweryfikuje niewidzialna ręka rynku w postaci aukcji na #allegro. Przez aukcję i rękę rynku janusz rozumiał "kup teraz" wystawiane tak długo aż ktoś nabędzie od niego tablet, jak już to zrobi to on mi przeleje cebuliony (a ja oczywiście uwierzę, że to rynek a nie podstawiony kumpel janusza kupi). Postraszył też sądem bo on już takie sprawy wygrywał i nic nie da się zrobić bo #apple ma wyjątkowy, magiczny i opatentowany w całej galaktyce system zgrzewania folii na pudełku. O tym systemie to janusz mówił jak największy fanboy jabłka na świecie. Konkluzja była taka, że fanboye nie kupią tabletu jeśli folia na pudełku nie została potarta o grób Jobsa.
Stwierdziłem, że oddzwonię i pomyślę a na razie niech mi to wszytko wyśle na maila, włącznie z przepisami bym mógł się zastanowić.
Zgodził się, ja wracam do swoich spraw i czekam na maila. Mija godzina, znowu dzwoni telefon i znowu pada "JANUSZ z Januszex Sp. z o.o, ja z panem rozmawiał i ustalił potrącenie" I tu mi się włączył diablik, pytam janusza gdzie mój mail bo bez tego to może zapomnieć o kasie. A najlepiej to niech mi wyśle ten wyrok w podobnej sprawie co to ją wygrał. Janusz nie wie o co chodzi, on już nie jest "JANUSZEM z Januszex Sp. z o.o", jest tylko biednym szarym pracownikiem (aspirującym januszem). Więc mówię, by mi wysłał wyrok z tej sprawy którą rzekomo wygrał, najlepiej z drugiej instancji którą dla niego jest Sąd Okręgowy w Krakowie bo nie wierzę w wyrok z tak jawnym pogwałceniem dyspozycji zawartych w Ustawie o Prawach Konsumenta. Dorzuciłem też trochę prawniczego bełkotu i gadkę o próbie wyłudzenia. I wiecie co się stało? Aspirujący janusz (Aj) bierze mnie na litość i prosi bym się zgodził na 300 cebulionów bo inaczej mu szef z wypłaty potrąci. Ale nie miałem serca, za to oczyma wyobraźni widziałem jak po drugiej stronie słuchawki Aspirujący janusz robi w portki i liczy lata sztumu. Ponapawałem się tym uczuciem i zażądałem kasy. Aj dwa razy przedyktował mój nr konta a ja rano miałem cebuliony w ręku.
Wkurzyło mnie jedno, jak nie znasz na pamięć kodeksu cywilnego ani nie władasz bełkotem prawnika to cię nawet na prostym odstąpieniu od umowy oszwabią, taki kraj.

#truestory #prawo
  • 45
@rybak17: Po zdjęciu foli z pudełka leci gwarancja? Nie włączyłem go, nie zdjąłem z niego folii. A nawet gdybym to zrobił to i tak musi przyjąć bo takie jest moje uprawnienie jako konsumenta. Mogę zdjąć wszystko, poużywać z tydzień i oddać a on nie ma prawa odmówić i żądać za to pieniędzy. O potrąceniu można mówić jakbym go uszkodził, inaczej nie ma mowy.
@rybak17: Janusz będący firmą miał tysiąc ocen z czego 100% pozytywów. I znam swoje prawa, ładnie je januszowi wyrecytowałem jak już miałem czas by z nim rozmawiać.
@lukasz-wisniewski: Nie. Nie ma prawa wyjść poza zwykły zarząd a nie jak chce i ile chce. Jeśli wyjdzie, to sprzedawca ma prawo potrącić sobie za obniżenie wartości przedmiotu.

Konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości Produktu będące wynikiem korzystania z niego w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania Produktu.


Oczywiście zdjęcie folii z pudełka jest w ramach zwykłego zarządu. Natomiast, gdyby zdjęli folię z wyświetlacza, to już potrącić
@Sabr: dla mnie to jedynie ty jesteś Janusz. No chłopie odstępujesz od umowy bo kolor się nie podoba. Chyba w aukcji miałeś napisany jaki kolor. Jak zdecydowała się twoja pani niezdecydowana że jednak kolor jest zły to rzeczywiście było nie otwierać pudełka i odesłać. A i po to bozia dała nóżki by przejść się do sklepu pooglądać kolory na żywo a nie zamawiać w internecie by zobaczyć jak w rączce leży.
A nawet gdybym to zrobił to i tak musi przyjąć bo takie jest moje uprawnienie jako konsumenta. Mogę zdjąć wszystko, poużywać z tydzień i oddać a on nie ma prawa odmówić i żądać za to pieniędzy.


@Sabr:

Niezupełnie

Należy pamiętać, że przekroczenie zakresu zapoznawania się konsumenta z towarem nie ogranicza uprawnień konsumenta do odstąpienia od umowy.
W praktyce oznacza to, że konsument może oddać używany towar, ale w tym przypadku będzie
@Sabr: Każde nowe urządzenie mobilne ma standardowo folię ochronną. Takie urządzenie bez folii traci odrobinę na chęci jego kupienia. Bo po co kupić bez folii jak można z folią. Tym bardziej w tak drogim sprzęcie jak produkt Apple. Jeśli tego nie rozumiesz to nawet nie ma o czym gadać.