Wpis z mikrobloga

Czas wolny (wreszcie), otwieram obłożony w gazetę zbiór zadań z mechaniki płynów, rozdział z lepkością w roli głównej. "Kurczę, kto tu dobrał takie liczby?", mówię do siebie i rozsuwam pokrywkę kalkulatora. Ten mota się z wyświetlaniem obrazu, mnóstwo martwych linii. "A niech to!" to zdecydowanie za mało. Z tym kalkulatorem przesiedziałem całe studia, wcześniej robił to tata, ma on swoją historię, niesamowity sentyment. Rozwiązywał za mnie zadania z analizy, na wykresach pokazywał miejsca zerowe co bardziej skomplikowanych funkcji, podawał wyniki układów równań liniowych. Zakasałem rękawy, poprawiłem łączenia ekranu, wyjąłem latające w środku luźne i odłamane kawałki, które zdążyły się tam przez lata nazbierać. Nie liczyłem na ratunek. Dosztukowałem nową szybkę z poliwęglanu zamiast starej porysowanej by dobrze prezentował się w szufladzie. Składam, działa, nie wierzę. Nie wyświetla tylko dwóch linii przy górze. Cieszę się jak dziecko! Zostaje mi na nowo przepisać programy do wyliczeń grubości ścian rurociągów, zbiorników, oporów hydraulicznych. Przedłużenie ręki w pracy. Co ja bym mógł zrobić bez kalkulatora? Pozdrawiam trójkolorowy, programowalny Casio cfx-9850gb, a Wy pozdrówcie swoje kalkulatory. Jeszcze nie jedno razem policzymy! #kalkulator #matematyka #fizyka #studia #inzynieria #casio #programowanie
kadetPirx - Czas wolny (wreszcie), otwieram obłożony w gazetę zbiór zadań z mechaniki...

źródło: comment_vArRRxzQmLs4tLciOrFE4EkggvQ0eOo7.jpg

Pobierz
  • 2