Aktywne Wpisy
ChickenDriver2 +27
#pracbaza
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Klęska urodzaju.
Wygrałem rekrutację w firmie A. Dostałem ofertę. Przyjąłem ale na wypowiedzeniu (3 m-ce), krótko po jej przyjęciu dostałem zaproszenie w firmie B do rozmowy w sprawie pracy w fajniejszym zakresie, w większej firmie, z lepszymi opiniami na GW i w ogóle. Poszedłem pogadać, bo co mi szkodzi. Rzuciłem jeszcze większy hajs niż przyjąłem w A i tyle. No i po około miesiącu od przyjęcia oferty A, firma B złożyła
Fennrir +101
Niezła #patodeweloperka w #katowice przebijająca chyba nawet wrocławskie nadbudówki: trzykondygnacyjna nadbudowa stanowiąca połowę wysokości budynku. Kamienice są w ewidencji, ale konserwator najwyraźniej problemu nie widzi, co innego gdyby szaraczek chciał wymienić okna, wtedy już by była "ingerencja w wygląd zabytku". IMO powinien być bezwzględny zakaz nadbudowywania zabytkowych kamienic (z jedynymi dopuszczalnymi wyjątkami w celu odtworzenia oryginalnej wysokości czy wyrównania pierzei), bo to co się dzieje w ostatnich latach to jest kompletna patologia.
Moje pierwsze własne bułki. Składam podziękowania dla @bachus -a za inspirację i przepis (który trochę zmieniłem, bo m.in. nie mam maszynki do robienia chleba)
Oryginalny przepis (z dobrze wyglądającymi bułkami): http://www.wykop.pl/wpis/18703637/bulki-pszenne-gotujzwykopem/66133831/#comment-66133831
Mój przepis:
260g płynu (150g mleka 2% + 110g wody) do tego 2 małe łyżeczki cukru i 25g mąki (500-tki), wlewamy do garnuszka i podgrzewamy do 32 oC, mierząc temperaturę palcem...
Dodajemy 25g drożdży i rozgniatamy, np łyżeczką, po czym dokładnie mieszamy i zostawiamy na pół godziny do "ruszenia" drożdży. Po tym czasie dodałem 500g mąki (500-tki), 30g masła, łyżeczkę soli.
Teraz 15 minut mieszenia i ugniatania, włączamy piekarnik na 50 oC z termoobiegiem, po czym spokojnie pijemy piwo, po wypiciu wyłączamy grzanie, dzięki czemu uzyskujemy idealną temperaturę 32 oC, zostawiamy na 40 minut wyrastania, ponownie 10 minut ugniatamy. W końcu macie dość i zostawiacie na ponad pół godziny na dalsze wyrastanie.
Jeżeli ciasto nie klei się wam za bardzo do rąk, to nie musicie dodawać mąki. Dzielicie ciasto na 8 równych porcji.
1. Robicie kulkę
2. ,,Naciągacie" ciasto z góry na dół, dzięki czemu na górze uzyskujemy gładką powierzchnię, a dół nas nie obchodzi.
3. Spłaszczacie bułkę środkiem dłoni (tam gdzie macie linię życia itp.), róbcie to trochę mocniej niż wam się wydaje, że jest potrzebne, bo bułki rosną bardziej do góry niż na boki
4. ,,Nacinacie" tępą stroną noża na środku
Rozkładacie papier na blaszce i opruszacie mąką, piekarnik rozgrzewacie do 32 oC, dokładnie tą samą metodą, co wcześniej (nie zapominajcie o termoobiegu) i zostawiacie na ponad 50 minut.
Po wyrośnięciu przestawiacie piekarnik na 200 oC i pieczecie ok 20 minut, ażeby były tak zarumienione jak na zdjęciu. Wykładacie na stół i czekacie aż ostygną. Szukacie jednego nieszczęśnika do spróbowania i gotowe.