Wpis z mikrobloga

@Neaopoliti: Leczenie? A ktoś w ogóle diagnozę postawił? Dla mnie to on od urodzenia ma pewien stopień niepełnosprawności intelektualnej (kretynizm czy tam idiotyzm) i żadne leczenie tu nie pomoże. To tak jakbyś chciał psa na siłę nauczyć całek (wiem, może to niezbyt delikatne określenie, ale myślę że rozumiesz co mam na myśli), to niewykonalne przez to, że mózg został zbudowany w ten a nie inny sposób. Ewolucja raz działa lepiej raz