Wpis z mikrobloga

@sasekk: sprawdź miernikiem lakieru czy jest szpachla :D
Na serio to co robić z zadbanym fotelikiem, z którego dziecko już wyrosło? Wiadomo, że sprzedać. Ja tak zrobię, bo mam zadbany. Tak więc zobacz po prostu czy plastiki nie są popękane i w jakim stanie jest materiał. Powypadkowe foteliki mają widoczne uszkodzenia przy bocznych zderzeniach. Ściśnij obie strony ochraniacza głowy, nie powinno nic strzelać ani skrzypieć.
@sasekk: na moje to zależy jak z kasą stoisz, jak nie będzie dramatem kupienie nowego fotelika to kupuj nowy, w końcu chodzi tu o bezpieczeństwo dziecka, ale jak masz kupić nowy ale "dobry i tani" styropian w poszewce to już lepiej jakąś używkę, tylko dokładnie sprawdź czy nie jest nigdzie uszkodzony, generalnie zdaża się że po wypadku na foteliku nie widać żadnych uszkodzeń ale nie spełniają juz one swojej funkcji i
@sasekk: jak od znajomego o ktorym wiesz ze nie mial wypadku-uzywka. Od obcych balabym się. Sama widzę, ze fotelik nie jest w stanie się zużyć, zwłaszcza ten pierwszy, ale bezpieczeństwo jest ważniejsze. Cała ciaze mozna odkładać i uzbierać na nowy.
@sasekk: producenci zalecają kupno nowych z dwóch powodów:
1. bo używany mógł mieć wypadek,
2. bo używany może być stary.

Ad 2. foteliki, tak jak wszystko inne, zużywa się z czasem. Producenci dają gwarancję bezpieczeństwa na kilka lat (nie pamiętam 3 czy 5). Po tym czasie, nawet jeśli fotelik nie uczestniczył w wypadku, może nie spełniać swojej funkcji. Bo plastik już nie taki sprężysty, albo bardziej podatny na uszkodzenia. To trochę