Aktywne Wpisy
Wczoraj czułam się ze sobą dobrze, dziś jak dno się czuję ( ͡° ʖ̯ ͡°)
A jak jest u Was, jak czujecie się ze sobą? Dobrze, czy raczej nie?
Eh Wykopki, trochę #chcepogadac, ale to jutro dopiero, bo idę już spać (╯︵╰,)
#atencyjnysmuteczek
A jak jest u Was, jak czujecie się ze sobą? Dobrze, czy raczej nie?
Eh Wykopki, trochę #chcepogadac, ale to jutro dopiero, bo idę już spać (╯︵╰,)
#atencyjnysmuteczek
Jak się czujesz ze sobą?
- Dobrze. 27.9% (65)
- Źle. 27.5% (64)
- Różnie. 44.6% (104)
marcinkaminskicon +235
Mirki z #poznan
Naprawde potrzebuje dorobić sobie kilka zlotych.
Ten miesiac mam wyjatkowo ciezki, do tego zdradzil mnie #rozowypasek co nie pomoglo mi w finansach.
Moze ktos z Was potrzebuje jakiejs pomocy lub ma cos do zrobienia w weekend? Ten jak i nastepny, bo w tygodniu niestety pracuje.
Potrafie wykonywac drobne naprawy, szpachlowac, malowac czy wiele innych rzeczy okołoremontowych.
Znam obsluge komputera, caly pakiet office (nawet podstawy virtual basic w excelu xD)
Naprawde potrzebuje dorobić sobie kilka zlotych.
Ten miesiac mam wyjatkowo ciezki, do tego zdradzil mnie #rozowypasek co nie pomoglo mi w finansach.
Moze ktos z Was potrzebuje jakiejs pomocy lub ma cos do zrobienia w weekend? Ten jak i nastepny, bo w tygodniu niestety pracuje.
Potrafie wykonywac drobne naprawy, szpachlowac, malowac czy wiele innych rzeczy okołoremontowych.
Znam obsluge komputera, caly pakiet office (nawet podstawy virtual basic w excelu xD)
Maciek, jak pewnie podejrzewacie, nie jest casualowym chłopcem. Ma adhd, padaczkę, cukrzycę i uwaga, grande finale: wodogłowie. Ogólnie wygląda jak kosmita na dragach, przez ten wielki łeb i tabsy, które bierze, do tego jak mu spadnie cukier to leci na ziemię, dostaje ataku i tańczy brekdensa w rytm przerażonych krzyków osób w pobliżu. Kiedyś jak nie wziął tabletek w szkole na uspokojenie i innych takich, to wbiegł do kibla, urwał kran i #!$%@?ł wszystkie lustra i kilka szyb, więc dobre jazdy robi.
Cool story zaczyna się niepozornie, ziomki siedzą w pokoju, wyciągają wódeczkę (Maćkowi piwko, bo mówił, że nie może wódki, bo go kopie za mocno) i zaczynają imbe. Ogólnie to nie zdawali sobie sprawy z tego jak można się #!$%@?ć jednym piwem. Gdy reszta była w połowie flaszki, Maciek skończył swoje piwko, siedział w ciszy i słabo kontaktował. Reszta ekipy piła dalej, po czym dostali esemesa od loszek i uznali, że trzeba je odwiedzić, bo też piją, bo też wiksa. Wymyślili, że kosmitę zostawią samego w pokoju, żeby siary i przypału ewentualnego nie #!$%@?ł. Wtedy Maciek się ocknął, zaczął #!$%@?ć, że idzie z nimi, że on nie może sam zostać, że co to #!$%@? za koledzy jak go zostawiają i tak dalej, w końcu wybiegli z pokoju, a ten zaczął #!$%@?ć czymś w drzwi, butami rzucać i drzeć japę, żeby chociaż do kibla go puścili, bo zaraz mu zwieracze jebną. Nie posłuchali go i poszli do loszek,a Maciek cały czas wołał...
Po paru godzinach, jeszcze bardziej #!$%@? jak przed wyjściem, wracają do pokoju. Otwierają drzwi, jeszcze nie zapalają światła, a na wejściu czuć okropny smród, metr od drzwi leży firanka. "Dobra #!$%@?", myślą, "idziemy". Zapalają światło a ich oczom okazuje się widok wszechobecnego gówna. Na podłodze, na butach, w butach, rozsmarowane ręką na ścianie i firankę #!$%@?ą po brzegi oraz wąską rozsmarowaną stróżkę gówna idącą w głąb pokoju, a dokładniej do łóżka, gdzie spał Maciuś z wypiętą dupą w stronę sufitu, #!$%@? na plecach i nogach w gównie i łóżko także.
Jak to się stało? Po wyjściu tak mu zaczęło cisnąć na dupę, że postanowił wysrać się do śmietnika, ale nie zdążył, więc oparł się o ścianę i zaczął srać nie patrząc gdzie. Kątem oka celował do swojego buta, ale że był pijany to skończyło się na gównie w promieniu metra na podłodze i butach. Gdy już się wysrał, postanowił sprawdzić "czy to już" i przetarł się ręką po rowie, po czym obejrzał #!$%@?ą rękę i wytarł ją w ścianę. Stał tak przez chwilę i pomyślał, że nieźle #!$%@?ł. Speszony i wystraszony zerwał firankę i zaczął nią wszystko wycierać ze ściany, ziemię zostawił w spokoju. Jeszcze nie skończył roboty, a od wdychania tych fekaliów zrobiło mu się niedobrze i poszedł spać, przypominam, przez cały czas miał opuszczone spodnie, więc 5-metrowa przechadzka dla pijanego typka z wodogłowiem i powiększonym McZestawem chorób nie było zbyt łatwe. Zasnął i jeszcze przez sen się zesrał, jakby na dokładkę.
Ogólnie ziomki sprzątały wszystko w czwórkę od 3 do 9 rano, nie zdążyli wytrzeźwieć nawet do rana, więc nie szło najlepiej. Nie udało im się wyczyścić dwóch par butów, ani firany, którą #!$%@?, a pokój na stałe przesiąkł zapachem soczystego gówna. Opiekun pytał o co chodzi, to tłumaczyli się tylko, że kosmita się źle poczuł i zesrał przez sen i porobił zamieszania, więc całą sprawę udało się ukryć.
#wodoglowie #pasta #gunwo #maciek #loszki #truestory #wycieczka #inba