Aktywne Wpisy
klewerewel +1
#rozowepaski #polska #warszawa #zwiazki #pieklokobiet
Nigdy nie widziałam faceta pchającego wózek z dzieckiem. Dlaczego zawsze jest to matka?
Nigdy nie widziałam faceta pchającego wózek z dzieckiem. Dlaczego zawsze jest to matka?
ProblemM8 +199
Ludziom mocno bambinizm wszedł. Mamy psa; partnerka pięści się nad nim jak dzieckiem. Ostatnio paznokcia sobie trochę rozwalił bo biegal jak wariat po ogrodzie. Ja mówię że trzeba zaczekać to mu odrośnie, przecież nie kuleje, ani nie wygląda źle. Ona że trzeba do weterynarza. #!$%@? pójdzie się kilkaset złotych znowu #!$%@?ć na 10 minutowa wizytę na której weterynarz powie to samo co ja (przerabiałem to już kilka razy)
A do tego nazywanie
A do tego nazywanie
Dzisiaj przejdziemy do innej epoki - zamiast późnej podstawówki i gimnazjum, zajmę się opowieścią z samego początku szkoły średniej.
Ogólnie rzecz biorąc, wraz z zakończeniem gimnazjum, nasza paczka rozeszła się w swoje strony - ja, Kamil i Sperma poszliśmy do jednej szkoły, Młody i Patryk do drugiej, a Emil został w gimnazjum (były między nami dwa lata różnicy, dodatkowo chłopak nie zdał dwukrotnie - ale to już temat na oddzielną historię).
Razem z nami, do nowej szkoły poszła duża część znajomych z wcześniejszych lat - w tym Michałek i Antek.
Nowa szkoła źle wpłynęła na Młodego i Patryka, którzy stali się bardziej… nieprzewidywalni. Ten pierwszy zaczął dużo częściej pić i znikać na całe noce, ten drugi zaś po prostu się zmienił (trudno inaczej to nazwać, po prostu mu coś #!$%@?ło).
Spermie nowy tryb życia Młodego przypadł do gustu - więc przez pierwsze dwa lata edukacji na poziomie średnim, byli nierozłączni (po lekcjach, rzecz jasna).
Pewnego jesiennego, poniedziałkowego ranka, gdy wszyscy czekaliśmy na autobus, zjawił się Sperma - z podkrążonymi oczyma, blady jak ściana, z plastrem przyklejonym na lewej brwi.
Nawet po dłuższej dyskusji, Sperma nie uległ - przynajmniej do czasu, gdy nie zajechaliśmy pod szkołę. Wtedy to też, tajemnica została zdradzona. Staliśmy koło sklepu, który znajdował się centralnie naprzeciw szkoły. Sperma palił papierosa, a ja i Kamil spisywaliśmy jakąś pracę domową.
Sperma odkleił jedną stronę plastra. Rzeczywiście - ani śladu po brwi. Buchnęliśmy śmiechem.
Efekt był bardziej komiczny niż mogliśmy przypuszczać. Sperma pomalował skórę kredką, tworząc na niej "twardy" kształt, mający być brwią. Uwierzcie - daleko mu do niej było.
Staliśmy koło niego - ja, Kamil, a nawet kilku innych chłopaków z klasy (w tym nawet Michałek!), śmiejąc się bez końca.
Tak też wyglądał dzień, w którym Sperma przywitał się na dobre z nową szkołą. Do końca nauki, był znany jako chłopak z pomalowanymi brwiami lub jednobrewy - nawet wśród nauczycieli.
#pasta