Wpis z mikrobloga

Z jednej strony lubię i szanuję luźne bokserki (picrel). Z drugiej jednak przysparzają czasem sporo problemów. Gdy siedzę w biurze, i tylko na chwilę rozłożę szerzej nogi, interes razem z jajami zsuwa się między uda, co raz że jest niewygodne, a dwa strasznie mnie #!$%@?. Musze potem grzebać sobie w gaciach i zakotwiczyć jaja o uda, co z kolei rzeczone jaja naciąga, i za 30 lat będę je sobie przydeptywał przy szybszym marszu.

No i w takich luźnych bokserkach dużo bardziej widać kościeja, a każdy wie że zdarza się napompować cysternę całkiem spontanicznie. Ot, czasem myśli zejdą na zły tor.
"Co ja to wczoraj jadłem na kolację? A racja HOGDOGA" I zaczyna ci się przypominać jak ją przygotowywałeś (tą kolację) a z tego już kutka droga do myśli o #!$%@? różnych osób.

Ciężko jest być facetem, ale przynajmniej raz w miesiącu nie leci mi krew z #!$%@?.
Pozdrawiam,
#gownowpis #oswiadczenie #debil #przemyslenia
Pipeinski - Z jednej strony lubię i szanuję luźne bokserki (picrel). Z drugiej jednak...

źródło: comment_6Ec4QPDPZNEzVMlDLDfbUhBCuPJo32Fq.jpg

Pobierz
  • 28
@Pipeinski: Jak to jest, że ja nigdy nie miałem takich problemów? Ani nie ma też układania sobie pindola w lewej/prawej nogawce, bo po prostu na co dzień nie chodzę z erekcją i jest zwykle na tyle giętki/mały/mobilny/doskonały, że nawet go w sumie nie czuję. Współczuję ludziom, którym się siusiak nie zmniejsza, kiedy nie jest potrzebny ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Meeeedea: Mówię prawdę. Ostatnio był wykop o szwedzkim programie dla dzieci i był tam pokazany siusiak i ktoś się śmiał, że taki mały.

Wtedy mu ktoś odpowiedział i dowiedziałem się, że siusiaki dzielą się na takie, które znacznie zwiększają swoją objętość podczas erekcji i takie, które tylko sztywnieją i na co dzień mają podobne rozmiary jak w erekcji.

Śmieszne, powiesz, ale to nie takie oczywiste.