Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki opowiem Wam prawdziwe #cebuladeals i trochę ##!$%@?. Otóż pracuję w sklepie budowlanym, dokładnie przy panelach. Jest taki myk, że jak mamy na dziale dużo otwartych paczek/panele żyją swoim życiem (luzem) to zbieramy je na pełnowartościowe paczki i są wtedy -40%. Do tego zawsze przed pracą robie przegląd gdzie jest największy syf i co jest do zrobienia. Jakoś o godzinie 11 przyszedł Janusz z Grażyną i wybrali sobie panele, spoko. Pytali jeszcze o co chodzi z tymi paczkami oznaczonymi -40%, to opowiedziałem i spadałem na przerwe. Wracam z przerwy i 7 paczek #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°), a kolega z działu już je zamieniał w te promocyjne. Cebula motzno, bo wrócili i wzięli dokładnie 7 paczek które specjalnie #!$%@? żeby dostać rabat.
Kurtyna.
#cebulamotzno #zalesie #pracbaza
  • 76
Ale mogę się mylić, nie pracowałem w supermarkecie i może rzeczywiście klient może przychodzić codziennie i srać na środek, a pracownicy tylko się uśmiechają i sprzątają.


@James_Earl_Cash: w marketach jest raczej tak, że za wszelką cenę nie chcą urażonego klienta (w sytuacji kiedy muszą zapłacić za zbitą żarówkę czy wylaną farbę), aby ten nie obsmarował ich w necie. Takk chyba wychodzi taniej na dłuższą metę, bo co to dla molocha koszt
@sekatorek997 no w sumie to cwierinteligentni Janusz i Grazyna rozwalili caly system zarzadzania marketingiem i promocjami w sklepie, w ktory ma swoich prawnikow, zarzad, regulamin i cala armie handlowcow.
Brawo dla Janusza i Grazki.
Pewnie to sklep ze Szwecji tylko oni jako narod moga tak dawac sie bic po jajkach.
@50_km_na_h mnie dobija takie buractwo.
Jestem w stanie zrozumieć jakiś przekręt na gruby hajs ("jak kraść to miliony"), ale tracić twarz dla kilkudziesięciu złotych.
Zdarzyło mi się rozwalić jakiś jogurt w sklepie, to wkładam do wózka, grzecznie za niego płacę i jeszcze przepraszam, ze tym jogurtem nabrudzilem.
Natomiast byłem świadkiem jak kobieta wyciągając na taśmę kasową jakąś śmietanę czy kefir wywaliła opakowanie na podłogę i oworzyło się z rozbryzgiem. Powiedziała bezceremonialnie, że