Wpis z mikrobloga

Jak się wprowadzałem do nowego mieszkania to zanim było gotowe postanowiłem, że przenocuję w nim po imprezie bo bliżej niż do rodziców. Miałem Wielki pęk kluczy, więc odpiąłem sobie tylko te od drzwi. Brak klucza od klatki zauważyłem jak wróciłem pijany o drugiej w nocy. Była jesień, a ja do 6 rano spałem pod klatką, aż u jednego z sąsiadów zapaliło się światło, zadzwoniłem i mnie wpuścili.