Wpis z mikrobloga

Mirki, pijcie ze mno kompot, płynę jutro na Antarktydę!
Jestem właśnie w Ushuai w Argentynie i od kilku dni polowałem na w miarę porządną ofertę last minute. Dwie godziny temu wyszedłem z agencji z potwierdzeniem, że embarking jutro o 15:30!
Niezłe zakończenie 3 miesięcznego tripa po Ameryce Południowej ( ͡ ͜ʖ ͡)

#podroze #antarktyda #amerykapoludniowa także #autostop bo w sumie ostatnie 5000km to już tylko stopem
  • 45
@DominoQ:
Ile kosztuje taka Antarktyda z Argentyny?

Wiem, że biura wycieczkowe za całość Polska - Antarktyda - Polska chcą minimum 20-30k PLN. Mógłbyś dać link do Twojej oferty, jeśli jest dobra? Zastanawiam się nad odwiedzeniem Antarktydy i ciekawi mnie ile kosztuje sama część z Argentyny normalnie a ile przy dobrym last minute, o którym wspominasz...
@Sh1eldeR jesteś pewny, że widziałeś cokolwiek za 20-30tys zł? najniższa cena o jakiej można przeczytać w internecie to 2200dolarów. to jest jednak niepotwierdzony wyjątek. Powszechnie mówi się, że za 3200-3700 już najtańszą opcję można ogarnąć. Jednak co do mojego doświadczenia i tego co sie dowiedziałem na miejscu:
- od 4 lat nie sprzedano oferty taniej niż 3800 dolarów,
- takie przypadki wylicza się przez ostatnie lata na palcach jednej ręki
- cenę
@DominoQ:
Dzięki za info!

PS. Jestem biednym studentem

Brawa za rozporządzanie kasą, skoro wysupłałeś na taką wycieczkę.

jesteś pewny, że widziałeś cokolwiek za 20-30tys zł?

Wydawało mi się, że Logos miał równo 30k PLN (czy tam 29.9k), ale teraz cena jest 38k już ze wszystkim -- dolotem, hotelami w Argentynie, rejsem itp.:
https://logostour.pl/ant-arg18?term=2256

Możliwe, że po prostu trochę zdrożało. Ostatni raz mogłem sprawdzać w zeszłym roku. Na Antarktydę i tak miałem
@Sh1eldeR no dobra, pomijając że jedna oferta jest właśnie sprzed 4 lat to tak jak mówiłem w listopadzie/pod koniec sezonu można znaleźć lepsze oferty, proporcjonalnie też w last minute. W każdym razie czasy rejsów za 3000dolców się skończyły, nigdy już taniej na pewno nie będzie, a ja bliżej też już raczej nie mogę być. Wychodząc z założenia, że za kilka lat te oszczędności mojego życia będę zarabiał w 40 dni roboczych, dużo