Wpis z mikrobloga

Wyobrażacie sobie co muszą mieć w głowach tacy studenci prawa na pierwszym czy drugim roku kiedy naoglądają się #suits ?

Widzą siebie na szczycie złota 44 w #warszawa czy Skytower we #wroclaw.
Garniak za 10 patyków i sikor za drugie tyle.
Rano golf z Solorzem, później szybka sprawa w sądzie i na błotną kąpiel.
Po południu obwarzanek w budce przy biurowcu, a potem spotkanie z wściekłym Sobiesławem Zasadą:
- Zwolnię cię jeśli czegoś nie wymyślisz, zapracuj na pieniądze, które ci płace.
- Zwolnić to ja mogę ciebie, może teraz ty udowodnisz, że możesz być moim klientem, to ja tu rozdaje karty.

Gabinet pełny winyli, na parapetach piłki z podpisami Lewego, Dudka i Boruca,
z głośników gramofonu leci Krzysztof Krawczyk.

Na stole czekają już bilety na strefę VIP Legia-Widzew, oczywiście obok Kwaśniewskiego, załatwione przez
ładną i wszechwiedzącą sekretarkę Ewelinke.

Przegrywasz? Ktoś przystawia ci broń do skroni? Masz 146 wyjść z tej sytuacji.

Wieczorem kolacja w mariocie gdzie oczarowujesz swoją partnerkę cytatami z filmów Kieślowskiego.

...A potem okazuje się, że konczysz w jakiejs podrzędnej kancelarii udzielając porad Grażynie i jej konkubentowi.

#pasta #polskarzeczywistosc #prawo #studentprawa #mozebyloaledobre
Pasta z filmwebu
  • 57
@TurboDynamo: znam środowisko, jeśli jesteś ogarnięty naprawde i masz chęć do pracy możesz przebierac w ofertach. PROBLEMEM JEST ZNALEZIENIE OGARNIETEJ OSOBY DO PRACY. A nie znalezienie pracy przez ogarnietego aplikanta
@japco123: dokładnie, sami prowadzący wprowadzają taką atmosferę. Do mnie się koleś przyczepił, że mam kolczyki w uszach... no bo kto widział, np. sędziego w kolczykach. Przecież jestem dopiero studentem a piercing to nie rzecz zespolona trwale z moim ciałem. Miałem na pierwszym roku ziomka co chodził w crocksach na wykłady :D
@6901f5c3a4d7ef4be7f35d25feddfbca: przecież ten serial jest słaby xD ale to prawda, ludzie na prawie są często #!$%@? i myślą, że złapali Pana Boga za nogi. u mnie na studiach sporo osób zaraz po przyjściu na prawo zaczęło sobie cykac mnóstwo fotek i podpisywać "przyszłość polskiej palestry, prawnicy, lawstudent" (oczywiście #!$%@? hasztagami czy innym gównem), najlepsze jest to, że to niestety nie chwilowe zachłyśnięcie, tylko ciągle to trwa, a jestem na czwartym roku
Jak zwykle #!$%@? o studenciakach prawa. Powiem to jako osoba co właściwie już zbiera się do końca studiów. Na najlepszym wydziale w Polsce.

Nie ma ludzi w gajerkach. Są w marynarkach, co jest normalne, bo mamy XXI wiek w modzie, no i sporo osób ma tego samego dnia pracę wymagającą tego typu ubioru.

Garnitury widuję tylko na egzaminach.

Sam na zajęcia chodzę w dresie, bo jestem leniwą bułą.

A #!$%@? o garniakach
@k-exo:Poczekaj aż skończą studia i pójdą na jakąś aplikację ;) Generalnie zaobserwowałem, nawet tutaj przy dyskusjach na wykopie, że niektórym studentom prawa brak odrobiny pokory. Zdali ze 2-3 egzaminy, poczytali trochę kodeksów i puszą się jakby pozjadali wszystkie rozumy. Używają przy tym oczywiście prawniczego języka, żeby broń boże plebs ich nie zrozumiał i żeby wszyscy myśleli jacy oni mądrzy. Merytorycznie najczęściej bieda, bo znają prawo jedynie od strony teoretycznej (a i
jest taka prawda, chociaż tak ubieraja się zazwyczaj od 3 roku xD


@HeexxD: wręcz przeciwnie, od trzeciego roku zaczynasz mieć coraz bardziej #!$%@? w tą otoczkę i marzysz o tym żeby szybko przejsc procedurę cywilną i skończyć te studia.
Jestem na V roku i nie ma u mnie w grupie nikogo kto by się tak ubierał, na I dobre 40% tak chodziło ale już odpadli albo się uspokoili xD
@Ostatni-zbieracz-prondu ej no nie gadaj - na pierwszym i na drugim roku mialem takich typowych studentow prawa z pasty - a idac na ten kierunek yhslalem, ze to mit. Ostatnie egzemplarze chyba odpadly na 3 roku, teraz juz mi trudno znalezc takich ancymonow - chyba, ze sie jakas biedaczyna z pierwszych lat zaplata. I fakt, totalne #!$%@? na ubior to najlepszy ubior ;p