Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mieliście kiedys taki moment w życiu, że wpadliście w taki szał, że chcieliście kogoś po prostu zabić? Nie tylko skrzywdzić fizycznie, po prostu zabić, pozbyć się gnoja z powierzchni ziemi, bez względu na konsekwencje.

Dziś miałem taką sytuację. Późny wieczór, miasto zakorkowane, staję autem na przecięciu drogi z chodnikiem (innego miejsca nie było) i czekam, aż dziewczyna wyjdzie z pieczywem z piekarni (już wychodziła). Czekam tak może kilka sekund, z zapalonym silnikiem i światłami, aż tu jakiś dziad 50-letni z czerwonym nosem otwiera mi drzwi pasażera i mówi "Tu się nie parkuje gówniarzu!" i jebnął tymi drzwiami z całej siły. Myślałem wtedy, że wyjdę z siebie, ale wyszedłem z auta i zacząłem do niego iść szybkim krokiem. Minę miałem chyba dosyć straszną, bo dziad zaraz zaczął uciekać - nie wiem co bym mu zrobił, gdybym go dorwał, ale nie byłby to przyjemny widok.

Boję się, że kiedyś wybuchnę i zrobię coś czego pewnie będę później żałował.

#przemyslenia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 17
WolnyTowarzysz: Cóż, ostatnio poziom mojej frustracji jest krytyczny, ale mam resztki stabilności emocjonalnej więc z jednej strony rozumiem Ciebie. Z drugiej strony Twoja reakcja była nieadekwatna do sytuacji, Być może masz problemy z agresją albo tłumisz w sobie wiele emocji i w takich sytuacja to wszystko wychodzi. Polecam skorzystać z pomocy psychologa.

Zaakceptował: Asterling
@AnonimoweMirkoWyznania: sport/silka i znalezienie tego gdzie i jak mozesz odreagowac np oddechy/muzyka/rozmowa.
A najlepiej to ominac stres i uregulowac sen. nie idz do psychiatry. po co ci mulace tabsy??
JAkby wszyscy chodzili z tym do psychiatry to 90% spoleczenstwa okazaloby sie ze ma problem i chorobę. A jak nie to magnez. elo
ChytryWarchlak: Też tak kiedyś miałem i to w stosunku do ojca, z którym już nie utrzymuję kontaktów. Tak mnie kiedyś #!$%@?ł gdy matkę ranił, że chwyciłem butelkę, roztrzaskałem ją o podłogę, żeby zrobić tulipana i chciałem się na niego rzucić z nią. Szczęśliwie się poślizgnąłem i wyszło na to, że się po prostu przewróciłem i strzaskałem butelkę. Miałem wtedy może 16 lat. I wtedy zrozumiałem, za co wielu ludzi siedzi w
@AnonimoweMirkoWyznania stałeś na zakazie, czy nie stałeś? Dziad może napisać "mieliście kiedyś taki moment w życiu.... Idę i po raz kolejny widzę auto blokujące chodnik. Nie wytrzymałem..." Obok mojego domu jest sklep, jest przejście dla pieszych. Każdego dnia przejście i przejazd są blokowane przez tych, którzy zatrzymują się tylko na chwilę, bo MUSZĄ, bo to przecież tylko chwila. Ale suma tych chwil powoduje, że często nie nie ma jak przejechać.
@AnonimoweMirkoWyznania: ja mialam raz taka sytuację. Na weselu jeden koleś ciagle za mną chodzil, rzucal jakieś sprośne teksty. kazalam mu #!$%@? i przez cchwilę był spokoj. a potem... Siedze sobie na ławce a tu nagle czuję coś na mojej glowie... gosc wylał mi na głowę cała butelkę coli! Serio #!$%@?. Wpadłam w szal, na mój widok zaczął #!$%@?, już wiedział że bedzie źle, zlapalam go i wyrwałam mi cały relkaw z