Wpis z mikrobloga

Przedstawienie, i wyjaśnienie najpopularniejszych mitów o aborcji.

Po prawej stronie Wykopu stosunek do aborcji jest raczej negatywny(dziwne akcje po oficjalnym wsparciu przez Wykop czarnego protestu), dlatego w tym wpisie postaram się skonfrontować główne zarzuty antyaborcjonistów, z rzeczywistością, i w miarę możliwości zmienić nastawienie niektórych osób do tego problemu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
1.Aborcja to zagrożenie dla zdrowia kobiety.

Tak, aborcja może być zagrożeniem dla zdrowia kobiety, ale tylko pod warunkiem, że przeprowadzamy ją w skrajnie niehigienicznym środowisku. Teraz przytoczę dane WHO, z których jasno wynika, że jeśli aborcja jest przeprowadzona w środowisku do tego przeznaczonym(np. w szpitalu, a nie piwnicy), jest nieszkodliwa dla kobiety:

Evidence from the United States has shown that the death rate for women obtaining legally induced abortions is 0.7 per 100,000 procedures overall and 0.1 per 100,000 procedures at or before eight weeks of pregnancy.


Teraz porównanie z krajami w których aborcja jest traktowana inaczej niż w USA:

Almost all abortion-related deaths occur in developing countries, with the highest number occurring in Africa. Recent studies estimate that 8–18% of maternal deaths worldwide are due to unsafe abortion, and the number of abortion-related deaths in 2014 ranged from 22,500 to 44,000.


Aborcji nie zablokujemy ustawą, do takich zabiegów dochodziło zawsze i dochodzić będzie, dlatego my, osoby moralne, a w szczególności osoby popierające "pro-life"(które niejako promują się na sterników społeczeństwa, w kwestiach moralności), powinny się zastanowić czy w obronie zlepku komórek, których część może pochodzić od gwałciciela(w państwach biedniejszych zdarza się to o wiele częściej), warto jest narażać na śmierć(lub groźne powikłania) niewinną kobietę.

2.Syndrom poaborcyjny

Wielu obrońców życia(nie mających jednocześnie problemów z mordami na zwierzętach, czy zamachami na lekarzy) twierdzi, że kobiety po zabiegu aborcji mają szanse na zapadnięcie na tzw. syndrom poaborcyjny. Badania naukowe nie potwierdzają istnienia takiego syndromu(nie jest brany pod uwagę np. w DSM-V), a trzeba zaznaczyć, że depresja(i towarzyszące), pojawia się statystycznie częściej u kobiet które zaszły w niechcianą ciążę(przyczyn chyba nie muszę wyjaśniać), bez względu na to czy poddały się zabiegowi usuwania ciąży, czy nie. Warto dodać, że jeśli do takiej ciąży dojdzie w rodzinie konserwatywnej, szanse na zapadnięcie na depresję prawdopodobnie są większe, ponieważ dochodzi czynnik obwiniania się itp.

Na potwierdzenie kilka cytatów z raportu opublikowanego przez APA(Amerykańskie Towarzystwo Psychologiczne) w Science:

Although there may be sensations of regret, sadness, or guilt, the weight of the evidence from scientific studies indicates that legal abortion of an unwanted pregnancy in the first trimester does not pose a psychological hazard for most women.

Women who are terminating pregnancies that are wanted and personally meaningful, who lack support from their partner or parents for the abortion, who have more conflicting feelings, or who are less sure of their decision beforehand may be a relatively higher risk for negative consequences.


3.Płód czuje ból

Chyba z głupoty głosicieli tej tezy, tak jak zaznaczyłem we wstępie, podaję cytat z raportu Royal College of Obstetricians and Gynaecologists(link do całości niżej):

Will the fetus/baby feel pain?

No, the fetus does not experience pain. Pain relates to an unpleasant sensory or emotional response to tissue damage. To be aware of something or have pain, the body has to have developed special sensory structures and a joined-up nerve system between the brain and the rest of the body to communicate such a feeling. Although the framework for the nervous system in the growing fetus occurs early, it actually develops very slowly. Current research shows that the sensory structures are not developed or specialised enough to experience pain in a fetus less than 24 weeks.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Z jasnych względów nie chciałem rozciągać tego wpisu, dlatego dla osób zainteresowanych tematem załączam kilka linków:
Wspomniany raport RCOG:
https://www.rcog.org.uk/globalassets/documents/guidelines/rcogfetalawarenesswpr0610.pdf
O zdrowiu psychicznym i aborcji:
http://www.apa.org/pi/women/programs/abortion/index.aspx
https://www.scientificamerican.com/article/revisiting-the-psychological-toll/
Wnioski WHO:
https://www.guttmacher.org/fact-sheet/induced-abortion-worldwide

Pobierz X.....r - Przedstawienie, i wyjaśnienie najpopularniejszych mitów o aborcji.

Po pr...
źródło: comment_NdoWK0AANkBmjHUwMDrESsVNDRJ0zd1l.jpg
  • 56
@Zlowieszczy_befsztyk: tu też nie chodzi o żaden potencjał.
Przykład szkolny - euglena zielona jest bez wątpienia żywym organizmem, chociaż nie ma mózgu i nie czuje bólu i jest tylko jedną komórką. Jest tym organizmem, bo ma swoje oddzielne DNA, które ją "uformowało" i dalej "formuje".
Ludzka zygota też jest takim żywym, jednokomórkowym organizmem z oddzielnym DNA, które ten organizm od momentu powstania "formuje".
napisałeś, że jest wyznacznikiem żywego organizmu. A zatem włos to dla ciebie żywa istota. Teraz zostało tylko ustalić czy masz problem z gramatyką czy z biologią.


@Luka_Wars: to napisałem: "nowe życie zaczyna się w momencie powstania nowego DNA, czyli u ludzi w momencie zapłodnienia"
Przeczytaj to zdanie na głos kilka razy, a potem jeszcze raz napisz, co zrozumiałeś.
Życie nie jest procesem przejściowym tylko stanem faktycznym. Pisząc, że zaczyna się życie masz więc na myśli żywą istotę


@Luka_Wars: dokładnie to mam na myśli. Nowopowstała zygota jest nowym życiem. Nowopowstały żołądź jest nowym życiem. Są to żywe organizmy, które w wyniku realizacji instrukcji zawartych w DNA rozwijają się w dojrzałą formę "człowieka" / "dębu". Tak jak kijanka w żabę. To jest sprawa naprawdę oczywista, zawarta w każdym podręczniku do biologii
Czyli zygota nie jest dla ciebie człowiekiem. No więc jednak jesteś za aborcją.


@Luka_Wars: a czy ja gdziekolwiek napisałem, że jestem przeciwko aborcji? Przedstawiłem tylko, jakie jest stanowisko nauki co do momentu powstania życia. Ale tobie nie chodziło o rzetelne przestawienie prawdy naukowej, tylko o wojenkę ideologiczną.
Obojętnie czy neuropa czy konserwy jesteście dokładnie tacy sami: macie gdzieś prawdę, liczy się tylko wygadywanie bzdur na wykopie, a jak coś jest niezgodne
Takie samo jak w przypadku ustania życia - definiujemy je na podstawie pracy pnia mózgu, którego zygota nie ma.


@Luka_Wars: Dżdżownica nie ma pnia mózgu, a jakoś żyje. Wszystko mylisz i zachowujesz się jak dziecko, byleby wyszło "na moje". Uprzedzając kolejne twoje posty - mogę cię zapewnić, że dżdżownica żyje na takiej samej zasadzie jak człowiek - mamy dużo wspólnych genów, też musi się odżywiać, rozmnażać, chasa sobie radośnie pod ziemią
@Luka_Wars: Odniosłeś się do mojej wypowiedzi: "nowe życie zaczyna się w momencie powstania nowego DNA, czyli u ludzi w momencie zapłodnienia. Co do tego nie ma wątpliwości w poważnej nauce" i do kolejnych, w których starałem się wytłumaczyć ci, kiedy zgodnie z nauką zaczyna się nowe życie, uważając, że się mylę. Ba, byłeś nawet pewny, że to udowodniłeś. Ja tylko cierpliwie odpowiadałem na twoje antynaukowe, czysto ideologiczne stwierdzenia.
Odnosząc się zaś
zrobisz wszystko, żeby nie przyznać się do błędu, nie?


@Kupojadek: To chyba ty masz z przyznaniem się do błędu.

A. Piszesz na temat a więc o aborcji i życiu w odniesieniu do człowieka.
B. Piszesz nie na temat.

Która opcja? Powiedz wprost.
@Luka_Wars: po prostu będę wklejał poprzednie posty, a ty czytaj je sobie na głos aż do zrozumienia:

Odnosząc się zaś do aborcji:

1. Ludzka zygota/zarodek/płód jest ludzką zygotą/zarodkiem/płodem - żywą istotą o takiej nazwie, "niedojrzałą" formą dorosłego człowieka, która nie może przeżyć w "naturalnych warunkach zewnętrznych" (czyli poza organizmem matki lub specjalnym urządzeniem, np. inkubatorem).

2. Aborcja jest zabiciem powyższej istoty.

3. Czy takie zabicie żywej istoty powinno być dopuszczalne? Zależy