Wpis z mikrobloga

Czemu za zabicie kogoś samochodem jadąc pod wpływem jest tylko 12 lat więzienia? Mam wrażenie, że to takie tłumaczenie "nie no dajmy mu 12 bo przecież nie chciał się nawalić i wsiadać do auta, zmusili go" ( ͡° ʖ̯ ͡°) #takietam #gorzkiezale

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/sa-zarzuty-dla-pijanego-kierowcy-ktory-potracil-dwie-nastolatki-w-sylwestra/32qm353
  • 19
@Szaber: Wiem, że nie zleci, ale w przypadku gdy wsiadasz do samochodu po pijaku to bierzesz na sobie odpowiedzialność i masz na uwadze to, że możesz kogoś zabić. Chyba, że jesteś napruty jak świnia ale to nie jest ważne bo nikt ci pić nie kazał. Tak samo jak się z kimś bijesz - bierzesz pod uwagę to że możesz kogoś zabić (popychając go na krawężnik np) albo jak wchodzisz na przejście
i masz na uwadze to, że możesz kogoś zabić. Chyba, że jesteś napruty jak świnia


@kicioch: Zaprzeczasz albo sama sobie odpowiadasz. Faktem jest, że powinny być szersze widełki, bo co innego, gdy jedziesz po spożyciu zgodnie z ograniczeniami, a jakaś trzeźwa karyna zajedzie ci drogę, a co innego jak zmieciesz człowieka, bo #!$%@?łeś za szybko. Gdyby jechał wolniej, to by z drogi pewnie nie wypadł. Sam w sumie też mógł zginąć,
@Szaber: chyba, że jesteś napruty jak świnia, ale to nie jest ważne - tak napisałam, więc nie bardzo wiem jak mogę sama sobie zaprzeczać.

Jak jesteś napruty to nie masz świadomości ale sąd nie powinien na to zwracać uwagę o ile ktoś Cię do tego picia nie zmusił. Inaczej sąd usprawiedliwia śmierć tych dziewczyn Twoim zbytnim nawaleniem się czyli w skrócie mówiąc Twoją głupotą.
@kicioch: nie wiem o co to oburzenie. Normalnie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym masz od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Dopiero jak po pijaku to zrobisz to maksymalne zagrożenie wzrasta o połowę górnej granicy zagrożenia. Poza tym wprawienie się w stan upojenia przez alkohol, narkotyki nie jest okolicznością łagodzącą, a jeszcze bardziej zaostrza wymiar kary.
@kicioch: bo nie jest to morderstwo? I co to znaczy "tylko". To chyba naturalne, że kary są stopniowane.

Prowadzenie pod wpływem alkoholu jest w zachodnich społeczeństwach wyjątkowo tępione, wręcz demonizowane i obstawiam, że stąd ta emocjonalna reakcja.
@kicioch: O, kolejna z klapkami na oczach, patrząca jedynie na skutek.

Ok, dwie sytuacje:

A) Facet po spożyciu wsiada za kółko, nie chce nikomu zrobić krzywdy, myśli że jakoś to będzie, przecież mam do przejechania tylko kilka km, jego ocena sytuacji jest dodatkowo zaburzona przez działania alkoholu. Niestety nie ustępuje pierwszeństwa i trafia tak niefortunnie, że prowadzący drugi pojazd ginie. Tragedia spowodowana rażącą lekkomyślnością.
B) Facet pokłócił się z kolegą z
@kicioch: Kiedy jedziesz samochodem pod wpływem i powodujesz śmiertelny wypadek, odpowiadasz za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu, nie zabójstwo. By odpowiadać za zabójstwo, prokurator musi udowodnić zamiar ewentualny (godzisz się na to, że możesz kogoś zabić) albo bezpośredni (zabijasz z premedytacją).

Wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu godzisz się na stworzenie zagrożenia dla zdrowia i życia, nie zabójstwo. Stąd różnica.
@kicioch nie sądzę, żeby pijani kierowcy wsiadali za kółko ze świadomością, że mogą kogoś zabić. Raczej myślą, że wcale ten alkohol nie wpłynął na ich zdolności prowadzenia i że nic się nie stanie. A jak są bardzo pijani to już w ogóle nie myślą o konsekwencjach. Ja sobie nie uświadamiam tak najgorszych konsekwencji moich czynów, tak jak mówisz w tym przykladzie z czerwonym światłem. Inaczej bym nie wychodziła z domu i żyła
@kawa-i-papierosy: @DamnumEmergens: @jaksiepatrzy: Nigdzie nie napisałam że kara powinna być taka sama jak za zabójstwo, trochę źle zinterpretowaliście moje słowa. Napisałam jedynie, że człowiek wsiadający za kierownicę po pijaku powinien być traktowany jak człowiek który jest świadomy możliwości spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (bo dlaczego ma być świadomy tego że kogoś zrani, a nie tego że zabije?)

Kara powinna być po prostu wyższa bo człowiek pijany wie że wsiadając