Wpis z mikrobloga

Powiedzcie mi proszę, bo może jakiś po prostu jestem tempy i nie kumam tej genialnej zależności. Oniegdaj #!$%@? widzę pojawiające się opinie w internecie iż gimnazja to zło i "wylęgarnia patoli". Pytanie moje jest otóż #!$%@? następujące: w jaki sposób, zmiana budynku nauczania do którego się uczęszcza zmienia światopogląd na życie i uczy, że piwko, wódka i narkotungi to są Twoi przyjaciele?
#gimnazjum
#gimbynieznajo
#szkola
  • 20
  • Odpowiedz
@sos_z_gumijagod: sporo osób lekko fiksuje, bo przecież zmienia się otoczenie, zmieniają szkole więc są w jakimś tam stopniu dorośli, no i wydaje mi się że ma na to wpływ dojrzewanie. Pewnie największy. Byczki w ostatniej klasie zazwyczaj były już na jednym z wyższych poziomów dojrzewania biologicznego. Pierwszy zarost, obniżenia głosu, masa testosteronu w organizmie z którym coś trzeba zrobić, no i się dzieje.
A młodsi to widzą i się tego uczą,
  • Odpowiedz
@Wyrewolwerowanyrewolwer: @turok2016: u mnie jakoś nie było to drastyczne, bo zmiana z podstawówki do gimnazjum odbywała się na zasadzie zmiany piętra w szkole. I mimo, że środowisko się zbytnio nie zmieniło to i tak w tym wieku zaczynało się próbować dragów i alkoholu. To jest po prostu taki buntowniczy okres w dojrzewaniu i chociażby był obowiązek uczęszczania do szkoły z siostrą karmelitanką za rękę to i tak nic nie zmieni.
  • Odpowiedz
@sos_z_gumijagod: Ja chodziłem do szkoły starym systemem, 8 klas podstawówki - 4 liceum / 5 technikum. I jakoś tak jak obserwuję przez lata to skądś się wzięło to stwierdzenie "gimbaza". Za moich czasów (jak to brzmi...), nie było takiej patologii w szkołach. Wydaje mi się że ten podział nie wyszedł najlepiej... Albo może to po prostu wina #!$%@? rodziców tego nowego pokolenia, albo to pokolenie jest #!$%@?? Nieroby, cipki i z
  • Odpowiedz
@blubi_su: O, o tóż to, internet stworzył gimbusów a nie gimnazjum. Tak, pokolenia się #!$%@?ły, brak wzajemnego szacunku, rodzice w mniejszym stopniu wychowują swoje dzieci a robi to telewizja i internet.
Tu jest problem i likwidacja gimnazjum nic nie zmieni w tej kwestii, nic.
Oto moje zdanie
  • Odpowiedz
@sos_z_gumijagod: @sos_z_gumijagod: zgadzam się @sos_z_gumijagod: ludzie z którymi chodziłem do podpazy nawet w szóstej klasie zachowywali się zupełnie inaczej niż już na początku gimbazy i raczej wszyscy się nie zmienili przez wakacje więc gadanie, że to nie wina zmiany otoczenia jest śmieszne. Start w nowej szkole i to takiej "doroślejszej" to wielki wyścig aby przypodobać się rówieśnikom. Już w pierwszej gimnazjum na podstawówke patrzyło się z pogardą i że
  • Odpowiedz
@sos_z_gumijagod: wg moich doświadczeń to gimnazjum, przynajmniej za moich czasów, chodziłem do podstawówki i gimnazjum na wsi więc dużą część osób znałem i wiem właśnie np. jak zmienili się po "zmianie budynku" z resztą sam wtedy tez uważałem się już za "dorosłego".
  • Odpowiedz
@turok2016: ja nie kumam, bez obrazy ale jacyś tacy smutni jesteście. "Przypodobanie się nowym kolegom", "nowe otoczenie". Szczerze, w dupie miałem co myśleli o mnie inni, ja miałem swój pogląd na rzeczywistość i nikogo ani do niego nie namawiałem ani nikt nie namawiał mnie na swój pogląd, ludzie dobierali się tak jakoś :intuicyjnie: w małe stadka, równie dobrze można podpiąć pod to technikum, szkoły zawodowe czy inne licea gdzie całkowicie zmienia
  • Odpowiedz