Wpis z mikrobloga

@Supsti nie wiem jak w tramwajach ale w autobusach klimatyzacja jest automatyczna i jak pojazd "wyczuje" że wjeżdża w zimne to włącza ciepły nawiew. Kierowca nie ma możliwości regulacji i dlatego np. w lato potrafią grzać jak w piekarniku.
  • Odpowiedz
via Android
  • 81
@DamianUKF różnica temperatur w środku i na zewnątrz jest zbyt duża, przez 40 min się pocę a potem muszę wyjsc na mróz. Bardzo łatwo w ten sposób zachorować.
  • Odpowiedz
@Supsti: ja zawsze wsiadając do pociągu zawsze zdejmuję okrycie wierzchnie. Moja najkrótsza trasa to 17-20 minut jeśli już jadę. Co prawda zaraz ktoś zapyta a w komunikacji też zdejmujesz? Otóż nie, w pociągu zazwyczaj jest wystarczająco dużo miejsca. I wracając do początku, nie widze przyjemności kiszenia się w kurtce jesli podróż trwa więcej niż 20 minut a zawsze można też się rozpiąć czy rozsunąć
  • Odpowiedz
@Supsti: A czym jechałeś? Swingiem, Jazzem czy starą 105?

Swing - temp ustawiana na 15-16st przy obecnej temp na zewnątrz
Jazz - niżej jak 18 się nie da ( nie i #!$%@? bo tramwaj nie pozwala)
105 - Tutaj jest tylko przełącznik ON/OFF i nic poza tym. Albo jest ciepło albo nie.

Poza tym jak jedziesz nowym tramwajem i stoisz centralnie pod klimatyzatorem to nie dziwne, że będzie Ci gorąco.
Kolejną
  • Odpowiedz