Wpis z mikrobloga

#patologiazmiasta #patologiazewsi
#!$%@? ludzie, wejście do mieszkania moich sąsiadów. Młodzi ludzie. Buty zostawiają przed wejściem bardzo często, czasem jakiś ciuch wisi na poręczy przez miesiąc , śmieci w piątek wystawia żeby w poniedziałek rano wyrzucić, ale dziś to już przeszli samych siebie. #!$%@? krwiożercze zmutowane kartofle. Pięknie wykiełkowaly,ale śmierdzi jak z murzyńskiej haty.
Kick_Ass - #patologiazmiasta #patologiazewsi 
#!$%@? ludzie, wejście do mieszkania mo...

źródło: comment_QmnKwTySpyL5srXgMMWbk87nDmEK7SVT.jpg

Pobierz
  • 76
@Kick_Ass: Mam takich fajnych sąsiadów (bogaci, bardzo eleganccy, drogie samochody, mieszkanie urządzone jak jakiś loft - wiem, bo lubią się chwalić i ponadprzeciętnie długo trzymają otwarte drzwi) na piętrze - non stop na korytarzu cuchnące śmieci, pudełka po pizzy albo inne syfy. Pamiętam, że kiedyś ktoś im te śmieci rozsypał pod drzwiami ale chyba ich to nic nie nauczyło :(

@Waspin: Chyba cię z lekka #!$%@?ło ze wsadzaniem żyletek komuś
@Kick_Ass: Kutwa - myślałem że to jakiś stóg słomy, a nie ziemniaki. Jeszcze moment i będą musieli stonkę zwalczać.

A to zachowanie jest niestety efektem chłopskiej mentalności. W tym przypadku - korytarz jest traktowany jako teren wspólny, na który można cokolwiek wypieprzyć byli u siebie - za drzwiami, czysto było.
Albo inaczej mówiąc - poza chatą zawsze mógł być burdel, bo i tak tam kury srajo.