Wpis z mikrobloga

Rolex Cellini Moonphase 50535

Według wielu jest to najciekawszy zegarek Rolexa zaprezentowany podczas targów Baselworld 2017. Nie jest to jednak kolejna wersja obecnego Cellini, lecz zupełnie nowy, stworzony od podstaw zegarek. Co się z tym wiąże- zupełnie nowy jest także mechanizm. Niektórych z tych komplikacji Rolex nie używał od dziesięcioleci! Niektórzy mówią, że Cellini to jedyny model Rolexa, w którym projektanci marki mogą pokazać, że dalej żyją ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Cellini jako rodzina modelowa powróciła w roku 2014. Od tego czasu marka Rolex stworzyła dla tej linii rzecz niespotykaną- aż cztery różne mechanizmy. Są to oczywiście- najprostszy Cellini, wersja z białą tarczą, Dual Time i opisywany tu Moonphase. Do tej pory Rolex skupiał się na doskonałych jakościowo, ale prostych mechanizmach, co miało podnieść wytrzymałość ich zegarków tak, aby nie nastręczać żadnych problemów użytkownikom. Rolex SA doskonale zdawał sobie sprawę, że klienci rzadko korzystają ze wskazań innych niż czas i data w codziennym zastosowaniu- zatem wygrywał pragmatyzm.

Z tych względów niesamowicie ciekawym jest zastosowanie przez Rolexa zupełnie nowej kompilacji. Szczególnie takiej- fazy księżyca na zegarku "garniturowym" to nic innego jak zwykła romantyka, a nie żaden pragmatyzm ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wskazanie to ma za zadanie oczywiście śledzić 29-dniowe cykle księżyca. Czy znacie kogoś, kto potrzebując tej informacji w dzisiejszych czasach zaufałby czysto mechanicznemu urządzeniu? Ja się nie liczę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Fazy księżyca są jednak świetnie wkomponowane do wielu wspaniałych zegarków. Z tego względu komplikacja jest często używana przez niszowe manufaktury, czysto dla wartości estetycznych. Czy odgadlibyście jednak, że znajdzie się ona w orbicie zainteresować Rolexa? Ja nigdy. Cellini Moonphase to ewidentny skok na klientów innych marek- mocna próba wejścia w rynek zegarków eleganckich. Myślę, że Lange nie ma się czego bać, ale IWC czy Omega już powinny drżeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

W 2017 zobaczymy tylko jedną wersję z fazami księżyca- model 50535. Widać, że Rolex na razie bada rynek oraz sprawdza reakcje klientów. Jeśli będą one pozytywne, to z pewnością możemy spodziewać się dalszych kroków w tym kierunku. Zegarek w mojej opinii jest piękny, ale piękno nie zawsze odnosi komercyjny sukces...

Trochę grubszy od bazowego Cellini, mierzy on 39 milimetrów i jest dostępny wyłącznie w 18-karatowym, różowym złocie. Takie wymiary zegarka wraz z jego ogólną stylistyką powodują, że świetnie wkomponuje się on w elegancki ubiór. Do kompletu dołączany jest brązowy pasek z aligatora- co oni sobie myśleli, nie dając czarnego?!

Przejdźmy jednak do clou- wskazania księżyca. Zdecydowanie nie jest to element produkowany na masową skalę. Jest tworzony za pomocą specjalnie opracowanej technologii malowania, natomiast sam księżyc wykonany jest z kawałka meteorytu. Bardzo nietypowa jest również interpretacja Rolexa- jak widzicie, znacznie różni się ona od przeciętnego "Moonphase", co dodaje dodatkowego smaczku. Rolex sam przyznał, że chciał wyróżnić się na tle innych zegarków z taką komplikacją- traci na tym jednak czytelność i dokładność odczytu. Po ustawieniu wskazanie zachowa dokładność przez 122 lata.

Nie jest to Oyster, jednak ma zakręcaną koronkę oraz legitymuje się klasą wodoszczelności do 50 metrów. Zegarek przykrywa pokryte antyrefleksyjną powłoką szafirowe szkło. Napędzany jest on manufakturowym "Superlative Chronometer Certified" mechanizmem 3195. Pracuje on na 4Hz oraz oferuje maksymalną rezerwę chodu do 48 godzin. Nietypowe dla Rolexa jest również "wskazówkowe" wyznaczanie daty- odbywa się to za pomocą ręcznie robionej, niebieskiej wskazówki.

Widzimy tutaj niebywały eksperyment, w związku z czym- #dyskusjewatchboners Czy Rolex zagrozi innym markom i na poważnie odnajdzie się na rynku zegarków eleganckich? Jak zegarek przyjmie się na rynku?

#watchboners #zegarki #zegarkiboners #zegarmistrzostwo #zegarek #watch #rolex

I pozwolę sobie wyjątkowo, bo ostatnio często tu zaglądają: #modameska
AntoniPatek - Rolex Cellini Moonphase 50535

Według wielu jest to najciekawszy zega...

źródło: comment_eGlB42AuFv5gbnbPuuHoOCEELemsxSG3.jpg

Pobierz
  • 18
@AntoniPatek moim zdaniem stokroć ładniejszy od alternatywy Zenitha.

IWC też w tyle, ale te zegarki (w konkurującej linii) dobrze wyglądają tylko z bardziej "dozbrojoną" tarczą, a tak to po prostu słabe są. Nie obawiałbym się jednak na miejscu handlowców, bo w departamencie pilotów IWC króluje i ten Airking od Rolexa jest co najwyżej średni.

Omega zawsze się sprzeda. W swoim segmencie ciężko o bardziej ikoniczny i uniwersalny zegarek, także też żadne zmartwienie.