Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, w tej warszawie to naprawdę na łeb ludziom siada.... Idę do toalety na dworcu place 2,50 żeby się wysrac, siedzę może z 3mim na tronie i przylatuje babcia klozetowa, wali mi pięścią w drzwi i wrzeszczy, że mam się wynosić bo za długo siedzę a jak chcę odpoczywać to do Mariota.
(ʘʘ)
##!$%@? #warszawa #cebulaki
  • 84
  • Odpowiedz
@stateless: w cywilizowanym kraju toaleta jest za darmo, bo przeważnie jest ona wliczona w cenę usług. W Polsce pewnie sami wynajmujący przestrzeń publiczną nie chcą dotować kibli, więc masz je z reguły płatne. W przypadku galerii handlowych wszystko jest darmowe jeśli chodzi o kible, bo masz po prostu to wliczone w kosztach usług.
  • Odpowiedz
@stateless: Akurat różnie bywa z tymi kiblami. U nas w zasadzie jest nienajgorzej, bo masz sporo w galeriach, stacjach benzynowych, stacjach metra, gdzie są darmowe. W Berlinie nawet w galeriach trzeba płacić po eurasie.
  • Odpowiedz
@srogie_ciasteczko normalnie, trzymałem drzwi bo nie ma zamka, najpierw jakiś klient chciał wejść, ale nie ciagnał zbyt mocno i odpuścił. Potem chyba powiadomił ochroniarza i ten już ciagnał z calej sily, a ja w pozycji wskazukacej nie moglem się zaprzeć, bylem pochylony i otworzył drzwi, popatrzył na mnie ze spuszczonymi spodniami. Zapytałem czy się wysrać nie mozna ale nie odpowiedział i sobie poszedł. Generalnie nie polecam.
  • Odpowiedz
@meshack: ja tam stawiam ciepłego klocka prosto na deskę i szybko uciekam z miejsca zdarzenia. Pozostawiony "problem" przestaje być moim zmartwieniem, przechodzi na babcię klozetową.
W duchu cieszę się, że zapewniłem jej pracę, a owa babcia będzie miała casus, żeby strajkować o podniesienie płac z racji wzmożonej intensywności oddawania stolca w miejscu nieprzepisowym.
  • Odpowiedz
@meshack: Ale na centralnym do sracza poszedłeś? To chyba ostatnie miejsce gdzie bym poszedł.
W okolicy pierdyliard miejsc gdzie jest kibel. Szkoda życia na sranie na centralnym. Złote tarasy, tam wysrałbyś się jak król.
  • Odpowiedz
@rpiro: tylko że toalety w złotych tarasach to loteria, raz wchodzisz i podłoga się klei, śmierdzi i ogólnie odechciewa się srać, a na centralnym nigdy nie miałem nieprzyjemnej sytuacji. Zawsze miło, ładnie, czysto, pachnąco, a co najlepsze to te zamknięte, komfortowe kabiny. W złotych są takie zwykłe, z dużą dziurą od spodu i od góry.
  • Odpowiedz
@Fafnucek: Jesteś taki sam jak ta babcia klozetowa, jeśli biegnąc na pociąg odjeżdżający za 10min składałbyś reklamację, że nie dali Ci się wysrać w spokoju. Miastowy xD

eby nie wracać na ciśnieniu do mieszkania ( ͡° ʖ̯


@neib1: stereotypy nie biorą się z niczego, wiadomo często są przesadzone i mocno generalizują, ale trochę świata zjeździłem, i pierwszy raz w życiu ktoś miał problem, że za długo sram -
  • Odpowiedz