Wpis z mikrobloga

Mój mąż właśnie mi opowiedział #coolstory o pewnej klientce. Mąż jest copywriterem i pani się zapytywała o stawkę. Odpisał, że bierze x groszy od znaku, wliczając w to spacje - standard. Jej odpowiedź: czy w takim razie może zrobić tak, żeby było bez spacji, a wszystkie wyrazy były zaczynane wielką literą - bo ona nie lubi płacić za nic.


#pracbaza #copywriting #grazynabiznesu
  • 47
@nocnica: Dlatego nie pracuję NIGDY dla klientów z ulicy. Też się rozliczam według znaków/słów/stron i zdarzały się przypadki, że dostawałem np. 6 stron rozliczeniowych (po 1800 znaków) napisanych czcionką 2, żeby zajmowały mniej miejsca i żeby przez to było taniej (,)

PS. Zresztą co to w ogóle za praca? Klika tylko w ten komputer, mam nadzieję, że kiedyś znajdzie sobie PRAWDZIWĄ pracę na etacie.