Wpis z mikrobloga

Dzisiaj dużo Juli i wpis emocjonalny, z serca. Właśnie uświadomiłam sobie, że dziś mijają 2 lata jak ta bida pojawiła się w moim domu.

TL;DR


Jule wzięliśmy z fundacji NaPomocAst z Wrocławia. Znaleźli ją gdzieś na ulicy. Podobno pseudohodowca ją wyrzucił, bo nie mogła już więcej rodzić. Z tego, co mi przekazano w niecałe 3 lata - 5 miotów i 5 cesarek (nie wiem czy to możliwe). Wycieńczony organizm, przy operacji prawie była już po drugiej stronie.

Na spacerze przedadopcyjnym całkowicie nas olewała, ale była urocza. Chciałam wziąć kilkumiesięcznego psa, a wyszłam z 3 letnią suką :D Zadowolona pojechałam do domu i się zaczęło...

Lęk separacyjny, z którym zmagaliśmy się przez ponad rok. Jeden behawiorysta, później drugi... Nie mogliśmy zostawić jej samej w domu na dłużej niż godzinę. To był mega trudny czas - przeżyłam prawie załamanie nerwowe przez tego kundla ( ͡° ʖ̯ ͡°) Krótko po tym zaczęły się problemy zdrowotne, badania i ciągłe wizyty u weterynarza.

Z drugiej strony ten pies to anioł. Dobrze dogaduje się z innymi psami. Goni koty, ale to częściej koty gonią jego. Ma świra na punkcie ludzi. Nigdy do niczego nie przejawił agresji.

Przez dwa lata moje życie zmieniło się o 360 stopni (huehue ( ͡ ͜ʖ ͡) ). Wydaje mi się, że ten obowiązek zmienił też mnie, mój charakter. Zaczęłam poważniej podchodzić do życia, chciałam stabilizacji. Poczułam, że życie tej bidy zależy ode mnie. No i przede wszystkim upewniłam się, że nie jestem gotowa na dziecko :D


Teraz nie wyobrażam sobie pustego domu i życia bez czworonoga. Jest to ogromny obowiązek i zobowiązanie na paręnaście lat, ale warto. A szczególnie warto ratować psy, które w przeszłości nie miały kolorowo.

Dodatkowo dzięki ocieplaniu wizerunku tych psów między innymi na mirko, dwóch wspaniałych Mireczków też przygarnęło dwa asty @Flamand i @kozaqwawa (dobra, ten to taki bardzo naciągany, połowiczny amstaff :P).

Jeżeli ktoś miałby jakiekolwiek wątpliwości czy pytania, to służę pomocą.

Pamiętajcie: świata nie zmienicie, ale możecie zmienić cały świat jednego psa.

#wroclawskiamstaff #amstaff #pokazpsa #pies #psy #adopcja
e.....5 - Dzisiaj dużo Juli i wpis emocjonalny, z serca. Właśnie uświadomiłam sobie, ...

źródło: comment_KyWQqyJ8IsQFutsrwyCjCG2xR4BD0NRl.jpg

Pobierz
  • 17
@emipk505: zawsze jak coś wrzucasz to zapominam dać plusik, bo robię maślane oczy do pieseła ()
Bardzo szanuję. Nie wychodzę z założenia, że psy powinno się tylko i wyłącznie adoptować i to najlepiej dorosłe/stare psy, bo każdy powinien mieć prawo wyboru i wybierać świadomie [pseudo to nie jest świadomy wybór, gdyby ktoś miał wątpliwości], ale zawsze miło się czyta takie historie, zwłaszcza jeśli pomaga
@emipk505: jak to co? będzie miała 15 lat ( ͡º ͜ʖ͡º) moja ma 13,5 i żyje. Trochę spróchniała i śmierdzi, ale trzyma się całkiem nieźle ( )
Ja następnego psa chciałabym z hodowli z kilku powodów, choć jak pojawiają mi się na FB historie TTB w potrzebie, miewam czasem wątpliwości.
Trochę spróchniała i śmierdzi


@matra: xD

Ja chyba nie potrzebuję psa z hodowli, choć z drugiej strony wiem, że tak dobrze ułożonego psa jak Jula, to w wieku dorosłym ze świecą szukać, a zmiana negatywnych zachowań, to OGROM pracy.
@emipk505: no właśnie m.in. dlatego. Boni jest trochę introwertyczna, ona się ucieszy, zainteresuje, a potem ma wszystko w dupie i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że mnie też ( ͡° ʖ̯ ͡°) albo to brak miłości od małego, albo taki charakter, nie wiem. Bawić się też nigdy nie umiała, jak stałam z wyciągniętym na całą długość ręki patykiem, na komendę 'hop' skakała na
@matra: Jula też taka trochę jest. Cieszy się, a później "człowiek, odejdź, zostaw mnie". Szybko nudzi się wszelkimi zabawami. Lubi się szarpać zabawką, ale bardziej lubi sama rozgryzać patyki i zjadać drewno -.- Ze sportów, to jedynie mogę ją wlec przy rowerze i biegać, bo tak to mega szybko się nudzi (próbowałam dogfrisbee). Tylko, że ona też nigdy nie była nauczona zabawy. Nawet z psami nie potrafi się dobrze bawić. Pobiega
@emipk505: Boni jako tako też miała lęk separacyjny, ale jej minął, tylko trzeba zabezpieczyć śmieci, bo je rozpierdzieli po całej kuchni i pokoju, w którym ma legowisko [kiedyś kradła też pieczywo z niedomykającej się wówczas szafki i zawsze na moim łóżku zostawiała jedną nietkniętą bułkę, albo kawałek chleba :3], a tak to luz, ale i tak strasznie mnie to martwi, ona ma słabe serce, a to dodatkowy stres dla niej :C
@matra: śmieci wiadoma sprawa, rarytasy :D Boni przytuli się do swojego misia i będzie dobrze! Choć pies nie rozumie, że człowieki tylko na chwilę ją zostawiają (,)
Pieseły indywidualiści. Co tam będą jakieś inby odwalać z innymi piesełami. To nie godne!
jak to co? będzie miała 15 lat ( ͡º ͜ʖ͡º) moja ma 13,5 i żyje


@matra: a ja musialem uśpić 13letniego stafa w pol roku posypał się tak nie było sens męczyć go dalej (,)