Wpis z mikrobloga

Mireczki, złotówy to jednak ja #!$%@? #zalesie

Pracuje w ochronie i taxiarz stanal na prywatnym miejscu parkingowym, jako ze akurat bylem blisko to podszedlem, widze ze wysadza ludzi to chcialem tylko napomnkac zeby nastepnym razem zaparkowal z drugiej strony gdzie sa miejsca wyznaczone. I ja #!$%@?.
No #!$%@?.
Typ do mnie z morda ze on klientow wysadza i on nie ma czasu i nie bedzie nigdzie sie przeparkowywac (powiedzialem jak byk zeby parkowal gdzie indziej nastepnym razem xd) i on chce z szefem rozmawiac i wie ze mnie przyslali i wgl, a ja mu powtarzam zeby zrobil to nastepnym razem jak tu przyjedzie (xD) a on do mnie ze on teraz nie ma czasu i zebym sobie poszedl. XD
O nie #!$%@? cwaniaczku.
Mowie do niego tak typowo "grzeczniej prosze"
A ten do mnie ze sie #!$%@? bez powodu XD
XD
No to ja juz lekki #!$%@? i mowie ze jesli dalej tak pan sie bedzie odzywal to pana nie wpuscimy na teren obiektu bo jest pan opryskliwy i obraza obsluge obiektu.
A ten wsiadl do auta i powiedzial "pan jest chyba #!$%@?", ja lekki szok bo nawet nie podnioslem glosu na niego i z automatu odpowiedzialem " raczej pan" i poszedlem
Sytuacji przygladalo sie troje azjatow-klientow taxiarza xd
Wystarczyloby zeby powiedzial "ok" "spoko" i tyle xD
Ludzie sobie sami problemy tworza zamiast po prostu sie zastosowac do polecenia.
I potem zdziwko ze #uber ich kosi
#taxi #heheszki #januszekierownicy
  • 5