Wpis z mikrobloga

@zomowiec: i tak mało jak na to co się tam stało... Myślałem że liczba ofiar spokojnie setkę przekroczy pożar wybuchł na 2 piętrze budynku który ma pięter ponad 20, mieszkańców około 600, a ludzie którzy nie uciekli w porę na dół zostali odcięci, mogli uciekać tylko w górę. Na górze nie było żadnej możliwości ratunku i zostało im tam tylko czekać na śmierć (,) Jeśli ogień zacząłby
@wiewior_s ja bym nie czekał na śmierć .. Niema opcji.. Posrany ze strachu na bank ale szybciej bym zginął próbujac niż czekał w pokoju na dym i ogień. Nigdy nie miałem podobnej sytuacji ale działalem już raz pod wpływem adrenaliny widzac śmierć w oczach.

Byliśmy na działkach na czereśnie za Górniaka i nagle zobaczyłem jakieś 100m. odemnie biegnącego wilczura ... Stary #!$%@?łem płot z kolcami jednym skokiem . 4 szwy na brzuchu
@zomowiec: tak czy tak to jest sytuacja bez wyjścia. można zaryzykować skok z 20 piętra, albo zaryzykować że może jednak uratują jakimiś helikopterami z dachu. Widziałem zdjęcia nawet jak jak wisiała lina z jakiś pozwiązywanych szmat, ale nie wiem czy im się udało jej użyć i podejrzewam że to z jakiegoś niższego piętra... będąc na 20 piętrze nie możesz zrobić praktycznie nic...
@wiewior_s no tak, ale nie od razu. zreszta można tez podejść z z dużej wysokości i spuścic liny zawsze to lepiej niż się usmażyć. Chociaż cholera wie, możliwe że dym upośledza działanie silnika. Nie jestem specem