Wpis z mikrobloga

Elo pracuję jako progremista w #uk. Co sądzicie o tym, żebym zatrudnił się jako kelner w weekendy, żeby podszlifował jeszcze język angielski? Czasami mi się słówka mylą i złego czasu użyję, nigdy w życiu nie używałem języka angielskiego do tak długich rozmów i nie jestem do tego przyzwyczajony. No, ale zatrudnili mnie jakoś, czyli z angielskim nie jest, aż tak źle, no ale mógł być jeszcze lepszy, bo w pracy maile będzie trzeba pisać i masę błędów pewnie zrobię.
Jako kelner może poznam więcej ludzi i będę miał większą styczność z klientami to jakość mój skill werbalny wzrośnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pracbaza
  • 6
  • Odpowiedz
@Ruchacz_kopulacz: to pewnie zależy w jakiej knajpie byś pracował, bo jak chodzę tu i tam to barmani muszą zapierdzielac i nie ma czasu na rozmowy, a z reguły to w okolicach baru jest głosno i niewiele słychać.
Btw. A w pracy nie ma z kim po angielsku gadać?
  • Odpowiedz