Wpis z mikrobloga

@emerjot: wystarczy, że z kimś nawet z pracy mogła pójść do sklepu i zapłaciła z pinem, stojąc za kimś w kolejce podejrzenie pinu to banał, a zapamiętanie i zapisanie 4 cyfr w telefonie nie należy do zbyt trudnych rzeczy
  • Odpowiedz
@serczi: hmmm... jeśli ktoś ukradłby kartę - znając jeszcze pin to myślę, że nie czekałby dwóch dni aby robić jakieś zakupy czy gówno wypłaty tylko wyczyściłby konto - zawsze są jakieś limity na karcie, ale zazwyczaj są to kwoty, których brak na koncie jest zauważalny.
  • Odpowiedz
@malutka_Asienka: wypłacił dwa razy po 1000zł w ten poniedziałek i raz 1200zł we wtorek po tej kwocie wyczerpały się limity wypłat. Moja mama miała gotówkę przy sobie jakąś tak się złożyło i nie potrzebowała płacić kartą, nie logowała też się na konto od kilku dni. Tak się złożyło nieszczęśliwie. Ogólnie w poniedziałek wypłacił w bankomacie przy Biedronce 1000zł i we wtorek w tym samym 1200zł o tej samej godzine późno w
  • Odpowiedz
Jadę tam dziś z mamą obserwować to miejsce, może pazerność go zgubi.


Będziesz stał tuż obok każdej osoby wypłacającej pieniądze z bankomatu i próbował odczytać napisy na karcie, czy przypadkiem nie Twojej mamy?
  • Odpowiedz
Jadę tam dziś z mamą obserwować to miejsce, może pazerność go zgubi.


@serczi: Naprawdę nie możecie po prostu pójść na policję? Oni są od tego, by się tym zająć.
  • Odpowiedz
@serczi: Na jakiej podstawie Euronet miałby wam je wydać? Oświadczenia, że was okradli? To złamanie przepisów dotyczących ochrony danych osobowych. Jedynie służby mogą zawnioskować o coś takiego.
  • Odpowiedz