Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moje OCD zniszczyło dla mnie internety. Mam tak, że w serwisach, z których korzystam, muszę mieć idealne konta pod tym samym nickiem. Bez spacji, podkreślników, dodatkowych znaków. No i konta muszą być idealne. Niby wiem, że można w tym grzebać, kasować, zmienić dane, ale chodzi o to, że każdy ruch ma być idealny, przemyślany w stu procentach. Nie wiem, czy kumacie temat. Bo ja tych kont miałem pierdyliard, serio. Musi być idealny adres na gmail. Spotify. Twitter. Steam. Niepowtarzalny. Jeśli coś źle wygląda, brzmi, albo jest podobne do innej nazwy, nicku, szukam dalej. Po czym jak znajdę, posiedzę chwilę na takim koncie i po jakimś czasie szukam nowego pseudonimu. Straciłem już rachubę, ile tego było. Jeśli coś przestaje mi się podobać, bo napisałem coś nie tak, cokolwiek, albo nick przestaje brzmieć jak należy, zaczynam świrować i szukam czegoś nowego.
Z podziwem patrzę na ludzi, którzy na fejsie albo na wypoku, albo gdziekolwiek indziej, mają konta od kilku lat.
Nie rozumiem, jak ktoś ma w adresie mailowym nazwę x, w nazwie konta na wypoku czy steamie inną, i jeszcze gdzieś inną, ja muszę mieć jednolite. Idealne.

Jedyna forma kontaktu, niezmienna od lat, to mój numer telefonu, ale tylko dlatego, że to dobry układ cyfr.

#wyznanie #oswiadczenie #ocd

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 4