Wpis z mikrobloga

tl;dr Mirabelka została młodom mamom. nie chciałam tego, ale stało się.

zaprosiłam przez skrzynkę całe sąsiedztwo ("invite all neighbors"), żeby Chad mógł poznać wszystkie sąsiadki (jak na razie rozkochał w sobie tylko jedną, ale jeszcze nie skonsumował tego związku). nie przewidziałam, że któraś z nich przyniesie ze sobą niemowlę!!! wszyscy wrócili, niemowlę zostało przed domem. chciałam wyjść do otoczenia bez zapisywania, ale przez przypadek zapisałam, więc dziecko nadal leżało na trawniku w obsranych pampersach. nie chciałam, żeby umarło, więc dodałam je do rodziny XD o dziwo, Chad bardzo chętnie się nim zajmuje. czy pokocha Mirabelkę samotną matkę i z radością przyjmie dar w postaci miłości nie jej dziecka? czy może u Mirka obudzi się instynkt ojcowski? co wydarzy się dalej? odpowiedzi już wkrótce...

zakładam tag, żebyście mogli dać na czarnolisto - #kwasnesimsy

#sims #gownowpis
kwasnydeszcz - tl;dr Mirabelka została młodom mamom. nie chciałam tego, ale stało się...

źródło: comment_iOos5g2NX00RyQxqZ0aybK35E2CHE3oh.jpg

Pobierz
  • 16
Mirek będzie tylko beta-bankomatem dla tamtej ew. za seks będzie musiał płacić związkiem.


@progresss: też tak przypuszczam, ale z drugiej strony już pojawiło się dziecko, a nikt jeszcze z nikim nie spał, więc może się jeszcze zaskoczymy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@progresss ja zwykle jak realizuję jakiś pomysł o którym pisałam na mirko to potem robię o tym 1 wpis jak już jest to gotowe

U mnie nie ma sensu robić rodziny do śledzenia bo mało kiedy chce mi się grać aż tyle jedną, a jak jednak mi się zechce to gram tak intensywnie, że po 2-3 dniach simowie umierają ze starości i ich dzieci robią się dorosłe i nie ma czego obserwować
@kwasnydeszcz a ja właśnie skupiam się na mieście
Czasem jak mi simowie dorastają to sprawdzam jak bardzo polubili się że swoimi rodzicami i okazuje się że kurde przypał bo dorosły sim nawet nie zaprzyjaźnił się z rodzicami jak jeszcze był dzieckiem
Potem jak łączę simów w pary to po prostu biorę ze skrzyni rodzin mężczyznę i kobietę, takich którzy zwykle się wcześniej nie znali.
Czasem robi mi się bałagan i jak już