#anonimowemirkowyznania Czasem do kumpla się powie np. "#!$%@?" "#!$%@?" "ciota" tak dla beki i obaj wiedzą że dla śmiania i nie ma problemu.
A wczoraj kompletnie zalany, urwał mi się film nawet, powiedziałem do koleżanki "szmato nie idź" XDDD no i później mówiła, że się zaśmiałem i powiedziałem że na żarty(bo nie pamiętam). I dziś mi napisała na fb strasznie o to obrażona, że następnym razem jej chłopak mi #!$%@? jak jej tak powiem, mimo że wie że nie mówiłem poważnie, a mówi że "heh ludzie po pijaku muwio prawde" aha...
Przesadza? Mimo że z 5 razy przepraszałem już. Znamy się prawie 4 lata. Wiem że do kobiety tak nie powinno się mówić, ale jeden po pijaku się #!$%@? z każdym inny jeszcze coś, ja śmieszkuję na szczęście, nie jestem agresywny, nawet wczoraj się śmiałem jak mi się urwał film z tego.
Jestem zjebem? Przecież do kumpla się czasem tak powie i nikt się nie obraża, a tyle ją znam, na trzeźwo tak bym nie powiedział jak już...
@AnonimoweMirkoWyznania To normalne. Z kolegami tez sobie tak gadamy i nikt się nie obraża, to baby mają o to jakiś ból dupy.
Zawsze na randkach sprawdzam czy laska ma poczucie humoru i ja wyzywam albo mowie "zamknij morde" i po chwili ze żartowałem. Jak się obrazi to zrywam kontakt.
@Jestem_Tutaj Polecam. Dziewczyna musi mnie zaakceptować całego łącznie z moim poczuciem humoru wiec trzeba już na samym początku znajomości sprawdzić czy na mnie zasługuje. Jak obrazi się albo zniesmaczy na głupie "sklej #!$%@?" przy kawie w kawiarni to szkoda mojego czasu.
@Bullseye I tak serio do obcej dziewczyny mówisz 'zamknij mordę'? To nawet nie chodzi o dystans do siebie, ale kto by się chciał spotykać z chamem i burakiem, no sorry. Ewentualnie można tak z kimś na dość zażyłym poziomie znajomości, ale do obcej osoby to po prostu jest chamstwo, a nie poczucie humoru.
Ps Też sobie z chłopakiem potrafimy powiedzieć 'fuck off', albo 'you're a dick' i się z tego śmiać, no
@AnonimoweMirkoWyznania: no ja z koleżanką mówimy do siebie czasem ty #!$%@?, albo ty #!$%@? ale wiesz my jesteśmy best friends, do nikogo innego tak nie mówię bo nie jestem na takim etapie, przynajmniej nie odczuwam tego.
Poza tym miała prawo, nie każdemu może się to podobać i tyle. Moja koleżanka kiedyś powiedziała w zartach do kolegi ty #!$%@? i powiedział żeby tak do niego nie mówiła. Trzeba uszanować czyjeś decyzje.
@AnonimoweMirkoWyznania: Trzeba mieć wyczucie i jakieś poczucie taktu, ale #!$%@?, #!$%@?ć, wykopowa patolnia tak chce, więc wszyscy muszą akceptować bycie wyzywanym dla 'hehe beki' xD A jak nie panujesz nad sobą po alkoholu, to nie chlej. Proste.
@AnonimoweMirkoWyznania: Staranniej wybieraj osoby z którymi spożywasz napoje wyskokowe xD - po co się dodatkowo stresować, że ktoś zrobi dramę, bo się #!$%@?łeś i #!$%@?łeś coś tam?
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
Czasem do kumpla się powie np. "#!$%@?" "#!$%@?" "ciota" tak dla beki i obaj wiedzą że dla śmiania i nie ma problemu.
A wczoraj kompletnie zalany, urwał mi się film nawet, powiedziałem do koleżanki "szmato nie idź" XDDD no i później mówiła, że się zaśmiałem i powiedziałem że na żarty(bo nie pamiętam).
I dziś mi napisała na fb strasznie o to obrażona, że następnym razem jej chłopak mi #!$%@? jak jej tak powiem, mimo że wie że nie mówiłem poważnie, a mówi że "heh ludzie po pijaku muwio prawde" aha...
Przesadza? Mimo że z 5 razy przepraszałem już. Znamy się prawie 4 lata. Wiem że do kobiety tak nie powinno się mówić, ale jeden po pijaku się #!$%@? z każdym inny jeszcze coś, ja śmieszkuję na szczęście, nie jestem agresywny, nawet wczoraj się śmiałem jak mi się urwał film z tego.
Jestem zjebem? Przecież do kumpla się czasem tak powie i nikt się nie obraża, a tyle ją znam, na trzeźwo tak bym nie powiedział jak już...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Zawsze na randkach sprawdzam czy laska ma poczucie humoru i ja wyzywam albo mowie "zamknij morde" i po chwili ze żartowałem. Jak się obrazi to zrywam kontakt.
Ale ja miałem sytuację, że za głupie "mordo" (też dla beki, tylko z najlepszym przyjacielem sobie tak mówimy) niektóre potrafiły się na mnie obrazić
To nawet nie chodzi o dystans do siebie, ale kto by się chciał spotykać z chamem i burakiem, no sorry. Ewentualnie można tak z kimś na dość zażyłym poziomie znajomości, ale do obcej osoby to po prostu jest chamstwo, a nie poczucie humoru.
Ps Też sobie z chłopakiem potrafimy powiedzieć 'fuck off', albo 'you're a dick' i się z tego śmiać, no
Poza tym miała prawo, nie każdemu może się to podobać i tyle. Moja koleżanka kiedyś powiedziała w zartach do kolegi ty #!$%@? i powiedział żeby tak do niego nie mówiła. Trzeba uszanować czyjeś decyzje.
A jak nie panujesz nad sobą po alkoholu, to nie chlej. Proste.
Staranniej wybieraj osoby z którymi spożywasz napoje wyskokowe xD - po co się dodatkowo stresować, że ktoś zrobi dramę, bo się #!$%@?łeś i #!$%@?łeś coś tam?
co?... #!$%@? się z kimś po alko czy co że mam nie pić po takiej "akcji" xDDD
@Jestem_Tutaj: @SzalonyAndrzej: @Dork: @T0scik: @Bullseye: @sil3nt: @alfka: @K_aro: @RebelSon: @zielonestopylucyfera: @Flypho:
a najlepsze jest, że ona już 2 razy mówi że "człowiek #!$%@? powie ci prawdę", a ciekawe czy pamięta jak jej chłopak z 3 razy kazał mnie po pijaku