Wpis z mikrobloga

Powiem Wam, że nic mnie tak nie buduje jak Ukraińcy w Polsce. Po tylu latach gnoju i znoju, po tylu latach dziadostwa przyjeżdżają do nas ludzie i mówią "Tak, chcemy tu żyć, bardzo nam się tu podoba. Jeżeli nas przyjmiecie, to my chętnie się tu osiedlimy, wychowamy dzieci i będziemy pracować". O ile w zeszłym roku widać było u nas mnóstwo pojedynczych pracowników, tak w tym widzę napływ rodzin, par czy małżeństw. Na zakupach rodzina z córką. Na siłowni łamanym polskim jakiś koksu pyta uprzejmie czy skończyłem ćwiczyć. Na stacji benzynowej do Ukrainki ekspedientki podchodzi Ukrainka żeby zapłacić i wraca do starego auta (na polskich blachach!) do męża i dziecka w foteliku.

Co najlepsze, ci Ukraińcy normalnie zawyżają poziom. Powiedzmy sobie szczerze, że oni w dużej mierze zasilają naszą klasę pracującą i w ramach tej klasy, to są pieprzone prymusy. Przestępczości generują mniej, niż można by się spodziewać (dwa miliony Ukraińców w Polsce i żadnej większej afery!). Nie zaczepiają na ulicach. Nie cwaniakują. Gadałem z byłym naczelnikiem komendy w mieście 30k. Ukraińców parę setek do pracy przyjechało, a przez cały rok nie było do nich ani jednego zgłoszenia. Ani jednego! W sklepach uprzejmi. Język znają, a jak nie znają, to się uczą. Dzieci do szkoły posyłają. Samochody kupują w Polsce i rejestrują u nas.

Nic dziwnego że Zachód się #!$%@?. Oni mają imigrantów którzy rozsiewają gnój gdzie się tylko znajdą. Kradną, rabują, biją, obrzezają dziewczynki, żenią się z nieletnimi, żyją na socjalu i prezentują generalny #!$%@? na wszystko. Oczywiście nie wszyscy, większość z nich to normalni, uczciwi, dobrzy ludzie, co nie zmienia faktu, że pojawiły się takie zjawiska społeczne i są to problemy, które ich bolą. My dostaliśmy takich, którzy pracują, są uprzejmi i wręcz zawyżają poziom w społeczeństwie - wysłaliśmy do UK najgorszych Sebów kiedy szalało bezrobocie, a jak brakuje rąk do pracy, to w ich miejsce wskoczyli sąsiedzi ze wschodu. Wygraliśmy los na loterii z tymi Ukraińcami. Oby tylko tego nie #!$%@?ć.

#ukraina #polska #imigranci #europa
  • 118
@mirekmirkowski:
Z resztą w sumie się zgodzę, ale też nie do końca. Gdyby nie ci Ukraińcy to płace poszłyby znacząco w górę.

Poszłyby ale tylko w najgorzej opłacanych zawodach, a wraz z nimi do góry poszłyby ceny. Czyli jeśli robisz cokolwiek innego niż praca na kasie to jesteś do przodu. Ci Ukraińcy to nie tylko tania siła robocza ale też ludzie którzy cześć zarobionych pieniędzy wydają np w Twoim biznesie. Na
@Corranh: I tak ceny już idą do góry z powodu inflacji. Poza tym na rynku panuje taka konkurencja, że jeden Janusz z drugim trzy razy zastanowią się czy podnieśc ceny. Tutaj chodzi o zmniejszenie rozpiętości zarobków między szeregowym pracownikiem a szefostwem. Tak jak jest na zachodzie. A ty wyskakujesz tutaj z banałami, na które już tylko totalni idioci dadzą sie nabrac.
@Lukaas Ty rozumiesz w ogóle pojęcie inflacji?
Jeśli Janusz nie będzie potrafił znaleźć Ukraińca i będzie zmuszony płacić więcej za to samo Polakowi to może się zastanawiać do woli a i tak ceny będzie musiał podnieść i konkurencja też podniesie bo nie będzie miała wyboru. Jeśli odwołujesz się do sytuacji w której jest ostra konkurencja to znaczy że ceny już są najniższe jakie mogą być. Jak zwiększysz koszty pracy to muszą pójść
@marcin-jerzy-moneta: nie mówię że jest idealnie ale na przykładzie swojego miasta widzę dobrą zmianę. Wcześniej #!$%@? grupki z ciągłymi meczowymi przyśpiewkami na ustach, teraz cisza i gdzieś tam przechadza się Kola i Misza.
Brutalna prawda ale jednak, nasze Sebastiany srały niemiłosiernie w gniazdo.