[C.....e]

@Istvan_Szentmichalyi97: zawsze trochę bardziej libiłam piosenki ze Sketches niż z Grace, tam trochę więcej eksperymentów słychać ;) ale Forget Her cudowne

[Istvan_Szentmichalyi97]

@Constantine Fakt, "Sketches..." to również wyjątkowa pozycja, acz z "Grace" jestem związany "emocjonalnie". Ponadto moim (i nie tylko moim) zdaniem jest to jeden z najlepszych albumów lat 90. I jeden z najlepszych debiutów. Szkoda, że Buckley w tak idiotyczny sposób pożegnał się że światem. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[C.....e]

@Istvan_Szentmichalyi97: całe noce z tymi płytami spędzałam :) ale mam straszny sentyment do Haven't You Heard i Murder Suicide Meteor Slave (boże ta piosenka to cudo), chyba stąd ta ocena. Bardzo idiotyczny, jam i wiele ludzi, szkoda chłopaka - następna płyta przy takim progresie pewnie by nas powaliła ;p

[Istvan_Szentmichalyi97]

@Constantine Co do tego akurat nie mam najmniejszych wątpliwości, tym większa strata dla świata. Cóż, to u nich rodzinne.

[first]

@Constantine: Sketches tez mi się wydaje ciekawsza, chociaż Forget Her to chyba jego opus magnum, przynajmniej moim skromnym zdaniem.