Wpis z mikrobloga

Powinno się zamknąć co najmniej połowę uniwersytetów i politechnik, bo umiejętności ludzi, których przyjmuje się, to kpina. Mit 15k spowodował wzrost populacji studentów informatyki. Oczywiście, są to ludzie mili i zdolni, ale na uniwersytecie marnują swój czas i pieniądze podatników.

Prowadzę ćwiczenia z analizy matematycznej dla informatyków. Połowa nie potrafi policzyć delty równania kwadratowego, a zdarzają się przypadki, że student myli dodawanie i mnożenie ułamków.

Uniwersytet/politechnika jest od tego, by dać narzędzia niezbędne do ilościowej analizy zagadnień bardziej skomplikowanych. Do tego potrzebna jest między innymi biegłość rachunkowa, której studenci nie mają.

Myślę, że i oni czują, że te zajęcia nie mają sensu. Żałuję, że nastąpiła degradacja szkół zawodowych, ponieważ zdecydowana większość ludzi potrzebuje praktycznego przygotowania do pracy a nie nauki abstrakcyjnego myślenia.

#zalesie #studbaza #oswiadczenie
Pobierz shemyazza - Powinno się zamknąć co najmniej połowę uniwersytetów i politechnik, bo um...
źródło: comment_2SIPf12l9dXtfWBmR8ShP7ifw11kSOQf.jpg
  • 199
@adrianpawlik: Pokazywanie zastosowań jest bardzo ważne i cały czas szukam najlepszych przykładów dla różniczek i całek (mam kilka pomysłów na ciekawe/kontrowersyjne zadania), jednak nie spodziewałam się, że studenci nie potrafią zastosować materiału z liceum/technikum. Nie mogę poświęcić czasu na nadrabianie, bo w ten sposób stracą studenci, którzy takich braków nie mają.
@shemyazza: Mały tip, na drugich zajęciach kiedy ćwiczeniowiec od analizy zaczął zapraszać nas do tablicy i terroryzować (bo chyba zobaczył, że niezbyt chce nam się pracować i niektórzy powinni być odsiani na samym wejściu XD), po zakończeniu zajęć poszliśmy sznureczkiem do biblioteki po klasyka Krysicki Włodarski i wczoraj nie było żadnych większych problemów XD
@shemyazza: Ja dlatego unikałem jak ognia zajęć dla pierwszego roku, bo dydaktyk ze mnie mizerny i mam chyba wszystkie negatywne cechy - tendencję do zerojedynkowego oceniania, przecenianie wiedzy i umiejętności studentów i dar do dygresji które słucha 3 osoby na sali;) Gorzej nauczać potrafią chyba tylko ludzie-kosmici z przeszłością olimpijską - model kółka matematycznego/informatycznego ze Staszica/V LO w Krakowie absolutnie nie sprawdza się na zajęciach dla normalnych studentów.
@kyaroru: Możesz mieć rację o skrzywionym spojrzeniu, nigdy matematyka nie sprawiała mi problemu i czasem ciężko mi zrozumieć innych ludzi pod tym względem. Staram się cierpliwie tłumaczyć każdy element (łącznie z dodawaniem ułamków), jednak najbardziej zależy mi, by studenci samodzielnie dochodzili do rozwiązania, bo w moim odczuciu prowadzi to do lepszego zrozumienia.

Jeśli chodzi o przykłady, to zazwyczaj prowadzący, którzy je pokazują, dostają lepsze oceny w ankietach.
@shemyazza: Swoją drogą mądrzejsi ode mnie zawsze powtarzali mi taką "rule of thumb" pod względem tego czego można oczekiwać od studentów. Jeżeli wymyślisz zadania na kolokwium i jesteś w stanie siąść i napisać przyzwoicie ich rozwiązania na kartce w ciągu jakichś 10 minut, to znaczy że zestaw nadaje się na kolokwium na całe zajęcia.
na uniwersytecie marnują swój czas i pieniądze podatników.


@shemyazza: swój czas marnują, ale dają Ci zarobić. Pamiętam kiedy ja studiowałem, uczelnia drastycznie obniżyła wymagania, żeby przyciągnąć i przepchać kogokolwiek. I nikt z kadry nie pisnął słówka bo wybór był albo przymykamy oko, że studenci to leniwe głąby, albo zwolnienia. A wiem to bo miałem nieszczęście być w parlamencie studentów i słuchałem dyskusji "profesorów" na ten temat.

A że uczelnie nie przygotowują