Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
tldr


#rozowypasek , z którą byłem ok. 3 lata zerwała ze mną kilka tygodni temu. Dziwny był to związek, bo na odległość (1000km+, #zagranico) - widzieliśmy się głównie w wakacje, ferie, co około 4 mc.
W tym roku wszystko się #!$%@?ło. I w związku - kilkukrotnie były zrywania z jej strony, ogólnie traktowała mnie jak śmiecia czasem i ja ją też. W jej życiu podobnie, #!$%@?ła rok na studiach, ważna dla niej osoba z rodziny u której zostawała w Polsce umarła.
W moim życiu tak samo: spieprzyłem maturę i przegapiłem deadline do aplikacji (miałem jechać do niej na studia), moja edukacja ogólnie to dramat, od kilku lat #depresja, fobia społeczna, zaburzenia emocjonalne i inne ##!$%@?. Jeżeli chodzi o choroby psychiczne u niej, to ona jest WWO (wysoko wrażliwa osoba - Highly sensitive person). Dowiedziała się tego niedawno.
Ja mam sobie wiele do zarzucenia, często ją traktowałem nie tak jak powinienem (ona podobnie w moją stronę), ale kocham ją bardzo mocno. Często ją wyzywałem, czego mocno żałuję.
Od tygodnia czy dwóch, powiedziała że z nami koniec i odpisywała mi może raz na 3-4 dni. Mówiła, że jest chora. Cały czas na FB miała status singla. Dzisiaj zauważyłem, że zmieniła status na w związku (nie pokazało się na newsfeed bo ukryła post). Napisałem do niej o co chodzi, odpisała że się zakochała i mam o niej zapomnieć. Że jestem chodzącą depresją, że ją źle traktuje i ma mnie dość. Wpadłem w histerie, wziąłem nóż i się pierwszy raz w życiu pociąłem. Była moją pierwszą, ja jej też.
Już raz była akcja z celowym wywoływaniem zazdrości, ale już się tego oduczyła. Nie sądze by miała powód by kłamać.
Ona jest dla mnie całym światem. Całe swoje życie podporządkowałem jej, wszystkie plany były pod nią. Kocham ją. Miała swoje wady, sporo się kłóciliśmy ale i tak byłem z nią szczęśliwy, dopóki mnie dobrze traktowała. Czasem bywało lepiej, czasem gorzej. Na te chwilę straciłem chęć życia. Sens też, o ile kiedykolwiek miało. Mam myśli samobójcze.
I miała w sporej części rację, często nie byłem dla niej dobry. Najeżdżałem na nią i jej rodzinę, wyzywałem ją kiedy mnie zdenerwowała. Żałuję tego wszystkiego.
Leczę się psychiatrycznie i psychologicznie, nic to nie daje. Poczucie pustki mam od dawna, ale ona mi ją w miarę zapełniała. Teraz jej już nie ma. Nie ma nic co trzymałoby mnie przy życiu. Może to, że rodzina będzie cierpieć, w szczególności młodszy brat. Kiedyś wierzyłem, że moje umiejętności przyniosą mi sukces - taki #!$%@?.
Jako że jestem #!$%@?ą z fobią społeczną i nie poszedłem na żadne studia w Polsce, to znajomych absolutnie brak. Nie mam się nawet nikomu wyżalić. Nigdzie nie pasuje i nikt mnie nie lubi, nawet rodzina. Mam kilka dziedzin w których jestem dobry i odnoszę jakieś tam sukcesy, ale przestało mi to dawać satysfakcję. Jestem uzależniony od masturbacji i pornografii (amatorskiej, staram sobie nie spaczać psychiki normalną), bo tylko to daje mi jakieś bodźce, adrenalinę. Całymi dniami siedzę przed kompem/telefonem i czytam jakieś artykuły w necie albo przeglądam śmieszne obrazki.
Myślałem, żeby wyjechać gdzieś. Za granicę do pracy albo na wolontariat, ale jestem na to za cienki. Nie nadaję się do niczego.
Nie dziwię się jej, że nie chce ze mną być. Chyba pójdę do psychiatryka, albo się #!$%@?ę.
Leki brałem już różne, miałem 4 razy zmieniane i nic. Jedynie stałem się bardziej obojętny na wszystko, ale emocje są nadal. Mniej wszystko przeżywam, ale poczucie pustki nadal jest takie samo.
Co ja mam zrobić mirki? Nie będę w stanie o niej zapomnieć nigdy, a ona nie chce mnie znać. Mówi że mnie nienawidzi. Była moją ostatnią podporą, trzymała moje samopoczucie i powstrzymywała od samobójstwa (raz nawet dosłownie, przy niej chciałem wyskoczyć przez okno w trakcie kłótni, już wszedłem na parapet).

Mireczki kochane, co ja mam zrobić? Jak stać się normalnym? Jak być lubianym, mieć znajomych? Jak nie być chodzącą depresją, #!$%@?ą? Jak poczuć szczęście? Odpuścić sobie z nią czy nadal o nią walczyć(bo może kłamie)? Zmienić się dla niej? Życie mnie po prostu przerasta ()


#depresja #gorzkiezale #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Dodatek wspierany przez: mZakupy.com
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
tldr 
SPOILER
#rozowypasek , z kt...

źródło: comment_j6Ksuy50GyTM5uNeg1Z4XY3HBF2VjROu.jpg

Pobierz
  • 37
  • Odpowiedz
@Ag90:

to bardzo proste

Ona jest dla mnie całym światem. Całe swoje życie podporządkowałem jej, wszystkie plany były pod nią. Kocham ją


fobiczna negatywna 6stka ma tendencje do sprawdzania czy jej partner jest "wierny" i czy można mu zaufać - gdyż została zdradzona w dzieciństwie przez ludzi

I w związku - kilkukrotnie były zrywania z jej strony, ogólnie traktowała mnie jak śmiecia


taa dobrze przeczytałaś:

z jej.


szóstka prędzej #!$%@? oskarżając
  • Odpowiedz
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania podobno 'krzeslo elektryczne' pomaga w ciężkich przypadkach. Psychodeliki w stylu LSD, 4aco czy grzybki tez maja dobra fame w kontekście wychodzenia ze #!$%@?. Ogólnie to mając problemy takie jak Ty powinieneś postarać się odpuścić sobie kobiety - reagujesz ogromnym cierpieniem jak cokolwiek wydaje się być nie tak. Jak jest spoko to jest spoko, ale czy warto? Bardzo mało związków jest udanych, nawet u ludzi bez takich problemów, prędzej czy później cię
  • Odpowiedz
  • 0
@Renard15 Żaden z cytatów, które przytoczyłeś nie jest wg mnie dowodem na to, że jest 9. Z tej ściany tekstu zgadzam się tylko z tym fragmentem: "osiadanie własnego zdania i poczucie "odosobnienia" jest największym przerażeniem dla dziewiątek. wolą raczej rozpłynąc sie i zaufać komus innemu", ale i tak nie widzę tego u OP.
Samemu nie jest prosto się wytypować, a co dopiero obcego człowieka typować po jednym poście i to na dodatek
  • Odpowiedz
@sil3nt: patrzysz w lustro pytając o 5w4, także jazda do roboty. jak coś to priv ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Ag90: wg ciebie nie wg mnie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Samemu nie jest prosto się wytypować, a co dopiero obcego człowieka typować po jednym poście i to na dodatek kogoś na niskim PRO


to prawda. no i?
sugerujesz że niemożliwe jest zgadnięcie
  • Odpowiedz
@Ag90: a i jeszcze jedno: szóstki w stresie są paranoiczne i zachowują sie agresywnie, generalnie problemy z alkoholem,używkami, wybuchy agresji, jasne chęc popełnienia samobójstwa również

nie panują nad sobą - a temu jest po prostu bardzo, bardzo smutno

tak na przyszłość
czytaj między wierszami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz