Wpis z mikrobloga

Są w niektórych krajach bardzo dziwne z naszego punktu widzenia grzecznościowe obyczaje, z których my jako Polacy na pierwszy rzut oka się śmiejemy, ale po jakimś czasie przechodzimy nad nimi do porządku dziennego bo są one dla nas przyjemną odmianą od polskiej szarej rzeczywistości, do której jestesmy przyzwyczajeni.

Np. w Irlandii wszyscy się przepraszają, nawet jak Ty kogoś niechcący dotkniesz wózkiem w sklepie, to na bank ten ktoś Cię przeprosi; w Badenii wchodząc do pociągu czy tramwaju z rana wszyscy mówią do siebie Guten Tag, a w Marsylii w kolejkach wąskotorowych jeżdżących wokół miasta stoją żabojady w beretach i sprzedają bagietki i croissanty.

Naszła mnie taka refleksja bo ostatnio byłem zmuszony jechać o 6 rano autobusem w Polsce i wsiadł jakiś koleś, który do wszystkich zaczął mówić dzień dobry, a ludzie nic nie mówili tylko patrzeli na niego jak by był na jakimś mefedronie.
#heheszki #podroze #przemyslenia
  • 135
  • Odpowiedz
w Badenii wchodząc do pociągu czy tramwaju z rana wszyscy mówią do siebie Guten Tag


@GiuseppeCalabrese: A gdzie tam. Jeszcze nie słyszałem by Badeńczyk mówił Guten Tag (chyba, że piszesz o ludziach z północy). Na południu z daleka krzyczą Gruss Gott albo któryś z wariantów Hallo - Hallo, Servus, Moin, albo dziwne Alli-Allo (to słychać bliżej Francji)

W mniejszych miejscowościach Tyrolu i Bawarii normalne jest, że mijający Cię przechodzień przywita Cię
  • Odpowiedz
  • 10
@GiuseppeCalabrese ja jak z kimś się szturchnę czy ktoś na mnie/ja na kogoś wpadnę to z automatu mówię przepraszam, niezależnie czyja wina. Szkoda czasu na jakieś rozpatrywanie kto na kogo wpadł bardziej xd
  • Odpowiedz
@GiuseppeCalabrese: Nie wiem czy w całej ale na południu Hiszpanii mówi się cześć (ola!) przy wejściu do sklepu a nawet większego marketu (głównie do ekspedientek przy kasach na przodzie). Moim zdaniem jednak trochę dziwne ale spoko. Bekę mieliśmy jak koleżanka (na stałe mieszkająca w Hiszpani) krzyknęła "ola!" wchodząc do osiedlowego marketu :)
  • Odpowiedz
@GiuseppeCalabrese: fakt, jest to urokliwe jak jest się tam na krótki okres. Ale chyba nie chciałoby mi się odpowiadać dzień dobry każdemu kto wsiada do autobusu. Tak samo nie wiem czemu mam przepraszać jakiegoś Janusza, który zamiast patrzeć gdzie jedzie wózkiem to czyta gazetkę z promocjami.
  • Odpowiedz
  • 1
@heheszkitroche nie chodziło mi o zwyczaj grzecznościowy w tym przypadku, ale o nastawienie względem tego innych osób. W Polsce gdyby ktoś wsiadl to tramwaju i zaczął wciskac ludziom cokolwiek, to każdy by pomyslał ze pewnie jakis cygan i chce w #!$%@? zrobic
  • Odpowiedz
@GiuseppeCalabrese: a u nas podobno (nie wiem tego z doswiadczenia tylko z opowiesci) zwyczaj z ustepowaniem miejsca starszym osobom to jest cos niespotykjanego np w anglii

Każde miejsce na swiecie ma swoje jakies fajne obyczaje i jakies kiepskie obyczaje. Nie ma sie co zachwycac "zachodem" bo ostatnio pokazuja jak fajnie kontynuują stworzoną przez przodków cywilizację.
  • Odpowiedz
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

Np. w Irlandii wszyscy się przepraszają, nawet jak Ty kogoś niechcący dotkniesz wózkiem w sklepie, to na bank ten ktoś Cię przeprosi;


@GiuseppeCalabrese: W Polsce w większych miastach tez tak czesto jest. Kwestia kultury.
  • Odpowiedz
@Hellvis jak byłem ostatnio w naszych górach też usłyszałem od obcej osoby Dzień Dobry i byłem w ciężkim szoku. Dopiero kompani mnie uświadomili. Naprawdę fajny obyczaj pozdrawiania się na szlaku. (Dodam że w górach byłem pierwszy w sumie raz)
  • Odpowiedz