Wpis z mikrobloga

Chciałbym aby w Polsce wprowadzili prawo zwane przeze mnie "Prawem pierwszobudowy" chodzi mniej więcej o to że kupując działkę w specyficznym miejscu automatycznie zgadzasz się na przyjęte warunki przestrzenne, zabudowy oraz funkcjonowania okolicznych obiektów. Czyli budując coś obok np lotniska, stadionu, autostrady automatycznie wyrazach zgodę na funkcjonowanie na takich warunkach jak jest. To by zmniejszyło absurdalne przypadki zamykania takich obiektów przez skargi cwaniaków co kupili po taniości działkę "bo hałas" a teraz mają problem no i umożliwiło w przypadku skutecznej blokady przez mieszkańców przyznanie odszkodowania od nich dla zarządcy obiektu za każdy dzień bez funkcjonowania.

#prawo #nieruchomosci
  • 43
@sylwke3100: No tylko wtedy to by mało osób to kupowało. Obecnie to deweloper kupi tanią ziemię (z wyżej wymienionych powodów), zbuduje osiedle i wszystko sprzeda. A po latach mieszkańcy zrobią hurr durr, że głośno, a że ich jest więcej to przyznają im rację. Nawet jakby ktoś chciał się sądzić, to dewelopera już dawno nie ma. Kto na te machlojki zezwala jest poza moją wyobraźnią...
@zeusAmadeusz: Lotniska to akurat nie problem bo one sa regulowane i mają przepisowo brak zabudowy w promieniu x km i nikt nie wyrazi zgody, żeby lotnisko zamknąć. Jednak takie miejsca jak prywatne tory wyścigowe bardzo łatwo udupić w ten sposób. Większość ludzi patrzy na atrakcyjną cenę i wszystko inne ich gówno obchodzi. Gdyby musieli podpisywać dokument, który zbiera im prawo wszelkich roszczeń wobec X biznesu obok, to by się dwa razy
@sylwke3100: ostatnio u mnie w okolicach było głośno o takiej sprawie ( http://www.kamienskie.info/wieczne-tluczenie-i-tumany-walajacego-sie-piasku-gehenna-mieszkancow-szczecinskiej/ i http://www.kamienskie.info/mieszkancy-przechodzili-pieklo-a-firma-kruszyla-bez-pozwolen/ ). Firma budowlana funkcjonuje na terenie w cholerę lat, ludzie obok się pobudowali wiedząc, gdzie będą mieszkać i teraz krzyki, że głośno, że pyli. Nosz #!$%@?, widziały gały co brały...( ͡° ʖ̯ ͡°)
@sylwke3100: Ile ja w pracy takich przypadków miałem... Nieraz są to tak absurdalne, że aż śmieszne sprawy, ale bardzo często nie ma się z czego śmiać ( ͡° ʖ̯ ͡°) Najgorzej jest jak zarządca "uciążliwego" zakładu ma dobre zamiary, i chce sprawić aby jego własność nie była uciążliwa dla sąsiadów. Ale znajdzie się taki deweloper sk**wysyn, który i tak będzie miał to w dupie i będzie walczył
@apee: No niby po to jest Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego, dla całego miasta, żeby mieć taki bardziej ogólny ogląd. Problem tkwi w tym, że dokument ten praktycznie nie jest prawnie obowiązujący. I tak na przykład na etapie ROŚiu (czy jakiejkolwiek innej "oficjalnej" analizy środowiskowej) jeśli nie ma MPZP, to nie można bazować na studium, tylko trzeba wystąpić do gminy o ustalenie zagospodarowania terenu. I w tym momencie traci się
@sylwke3100: Podobną sytuację ostatnio mieliśmy w pracy.
Mamy pod opieką jeden obiekt na wiosce, mała oczyszczalnia, raptem kilkadziesiat-set metrów^3 na dobę.
Normalnie zabudowa najbliższa była jakieś 500m dalej, za jakimiś drzewami itp.
W tym roku jakiś gość wykupił trochę pola 100m od płotu obiektu, zaczął budować trzy domy, jeszcze dobrze nie zaczął to już pismo, że dmuchawy, które chodzą całą dobę mu przeszkadzają bo je wieczorem słychać.
Postawiliśmy budę z blach+gruba
WybuchowyCzajnik - @sylwke3100: Podobną sytuację ostatnio mieliśmy w pracy.
Mamy pod...

źródło: comment_kRoJmiWsi2KXP8XRKI7j2DrtXBaplOPP.jpg

Pobierz