Wpis z mikrobloga

@nacpanazielonka: Wow, niezły pomysł. Czyli matka zostaje z dzieckiem w domu i siedzi z nim cięgiem 9 albo więcej godzin (wliczam dojazdy) aż mąż wróci do domu z pracy. Dopiero wtedy wychodzi sama po zakupy spożywcze i artykuły kosmetyczne dla dziecka. Wraca po godzinie do dwóch i zabiera się za gotowanie obiadu. W tym czasie mąż siedzi w domu z dzieckiem głodny i zmęczony. Żyją tak, na zmianę pilnując warty przy