Wpis z mikrobloga

@Wojtek-bez-portek: Wskażesz mi proszę, na którym zdjęciu "forma przejściowa" (z czego do czego, nawiasem?), staje się kurczakiem?
http://oddstuffmagazine.com/see-how-egg-develops-chicken.html

Btw, punkt widzenia wymaga dopracowania: nawet katole nie twierdzą, że niepołączone ze sobą plemnik i komórka jajowa to człowiek. Możesz śmiało dalej pucować kapucyna bez oskarżeń o ludobójstwo. ( )
@Wojtek-bez-portek: "osoba" to po prostu "indywidualna istota ludzka". Jak sprawdzić czy X jest osobą czy nie?

a) Czy X jest istotą, czyli czy istnieje, czy przysługuje mu istnienie? Jeśli tak, jest istotą.

b) Czy X jest człowiekiem? To można określić za sprawą testu DNA. Jeśli tak, jest istotą ludzką.

c) Czy X jest indywidualną istotą czy częścią kogoś innego? To można określić porównując DNA X z innymi oraz sprawdzając czy posiada
@mikw zależy czy ma ukształtowaną świadomość. Jeżeli już ma sprawny układ nerwowy to tak, jeżeli nie to płód kurczaka.

Na takiej zasadzie to już jajko to kurczak czy nie i w którym momencie jajko przestaje być jajkiem i kiedy dokładnie zostaje kurczakiem?

Wiem, że to nie jest do końca odpowiedź jakiej oczekiwałeś ale twoja odpowiedź mi pomoże w odpowiednim opisaniu mojego zdania, biologia to nie jest moja mocna strona.
@DiscoKhan: Rozumiem tok myślenia.

Ale o jaką "świadomość" Ci chodzi? Czy kurczak ma świadomość swojego istnienia w ogóle? Kiedy stanie się żywy? Ba, czy dziecko, jeśli nie pamięta pierwszych lat życia, miało wtedy już świadomość?

Jak w kościele mnie nie widzieli już dawno, tak przychylam się do zdania, że początkiem życia jest połączenie gamet, bo od tego w wyraźny sposób zaczyna się proces rozwoju organizmu. To jest takie... zwyczajnie
@DiscoKhan: Jajko z definicji to nie kurczak, zwykłe jajko jest niezapłodnione ergo to nie kurczak bo nie ma kompletnego kurzego DNA, ale to jest w stanie pojąć nawet czwartoklasista na pszyrze, wykopki mimo wszystko mają dalej z tym problem
@Dave987654321 jesteś pewien, że nie miałem na myśli niezapłodnione jajko? Podejrzewam, że niezapłodnione miałoby jakieś problemy z przemianą w kurczaka.

Nie wiem jak nazywa się fachowo jajko zapłodnione, tą lekcje w czwartej klasie musiałem opuścić.