Wpis z mikrobloga

Znajomy na sylwestra był ofiarą sytuacji rodem z jakiejś pasty. Sytuacja działa się w Hali Polonia, #czestochowa

Znajomy poszedł z koleżanką na imprezę zorganizowaną na sylwestra, na sali sportowej. Wszystko fajnie, ochrona szczelna, muzyka spoko, mówił 9/10 gdyby nie ten mały incydent. O północy wszyscy goście wyszli oglądać pokaz sztucznych ogni i niedługo potem mieli podać ciepłe danie. Po pokazie wszyscy wrócili, ale kumpel poszedł do kibla a koleżanka bodajże dzwoniła z życzeniami do rodziny. Wracają myśląc o karkóweczce, co miała być podana a tam na stoliku stanowisko koleżanki posprzątane, same sztućce zostały, talerz znajomego czysty, ale stoją 3 kieliszki jakoś randomowo przy talerzu. "Coś tu jest nietak".

Okazało się, że kelner nałożył już porcję dla koleżanki i zanim oni wrócili ktoś #!$%@? usiadł i tą karkówkę #!$%@?ł xDDDDD Więc posprzątali po zjedzonym posiłku. Dodatkowo #!$%@?Ł IM 3 FLASZKI, CZYLI CAŁY ALKOHOL XDDD. Chłop przez całego sylwestra wypił ćwiartkę. Najlepsze, że ktoś z siedzących obok widział to wszystko, ale mówił "myślałem, że to jakiś wasz znajomy i sobie popijawę przy innym stoliku robicie, no bo kto normalny tak robi".

Czaicie? Impreza, gdzie się płaci i wypada trzymać fason, bardziej jak studniówka a nie typowa impreza. A tu jakiś zapewne #!$%@? zwierzak #!$%@?ł taką akcję xDD Taksówkarz z którym wracali stwierdził, że przez tyle lat jeżdżenia w sylwestra słyszał wiele historii, ale takiej to #!$%@? nigdy.

Bonus:


#truestory ##!$%@? ##!$%@? #sylwester
  • 5
  • Odpowiedz
@tsuyoki: No nie zgłosił nic no bo przecież jak teraz znaleźć sprawcę. Jedynie to poprosił kelnera, powiedział jaka jest sytuacja i czy koleżanka mogłaby dostać porcję, co ją ktoś wsunął. Z tym nie było problemu, organizację kolega chwalił, chociaż miało być 800 osób a nie 900 i po prostu duchota straszna.
  • Odpowiedz