Wpis z mikrobloga

@JeszczeZyje Ja olewałem itp niby słuchałem i ledwo na 2 ze ściągami zdawałem. W końcu zacząłem robić 100% frekwencji, słuchałem, robiłem zadania na lekcjach, nie używałem telefonu i stałem się uczniem z 3 i 4. Dyscyplina.
  • Odpowiedz
@JeszczeZyje: Też tak miałem. Trafiłem do klasy matematycznej w LO, więc nie miałem wyboru i musiałem zacząć zwracać szczególną uwagę na te "głupie błędy". W końcu nauczyłem się staranności w zapisywaniu, myśleniu i liczeniu, więc też masz szanse. Pozdrawiam i trzymam kciuki. Jesteś w takim wieku, że Twój mózg może się dużo nauczyć, tylko musisz go męczyć :)
  • Odpowiedz
@JeszczeZyje: niestety, ale to są naleciałości z podstawówki. Rodzice albo napierają na matme, albo skupiają się na innych przedmiotach, a tak naprawdę ten okres jest najważniejszy w dalszej edukacji.
  • Odpowiedz
@JeszczeZyje: Najgorzej, może warto rozwiązywać zadania samemu, a nie przepisywać. Serio rozumiem nie ogarniać regresji wielorakiej, czy liczby cykli permutacji Bo to nie są jakoś szczególne łatwe rzeczy, ale materiał w liceum/technikum jest serio łatwy.
  • Odpowiedz
Ale ja rozumiem wszystko o co chodzi, jak co policzyć i tak dalej ale robię głupie błędy przez które wychodzą dziwnie wyniki. Wszystkie zaległości mam nadrobione


@JeszczeZyje: No to masz kijowego nauczyciela, jeśli robi problemy. Powinno się oceniać przede wszystkim to, czy uczeń rozumie zagadnienie, a błędy w obliczeniach powinny mieć drugorzędne znaczenie.
  • Odpowiedz