Wpis z mikrobloga

już od trzech dni pracuję w Rhenus w Tillburg w #holandia . Dalej mieszkam w 12 osobowym domku z samymi Hiszpanami a pokój dzielę z takim jednym Davidem, który jest dosyć zabawnym kolesiem, ale za #!$%@? nie ogarnia angielskiego. Przykładowa rozmowa z Davidem:

Ja: I spoke to manager yesterday and he asked me for my forklift license, so maybe they will put me on reach forklift next week. This manager with glasses - what's his name?
David: Man, you need glasses? I have glasses.

Mam już konto w banku i numer BSN, jak trochę się odbiję z forsą, to poszukam pokoju do wynajęcia.

Codziennie cały domek znajduje się w oparach palonego zielska. Hiszpańcy z dołu chyba kopcą trawkę przez komin. #emigracja #pracbaza
  • 17
@Mariusz_Drugi wypłaty jeszcze nie mialem, dopiero w nastepna srode, ale goscie mowia ze na czysto wychodzi im jakies 400 euro na tydzien. Robota na picku ze skanerem, albo voicepick z słuchawką czyli gównopraca, ale jest szansa ze pojde na forka
@basi46 akurat byłem w Niemczech i szukałem jakiejś roboty po nowym roku. Znalazłem stronkę adecco i tam byla oferta w Holandii. Jak wypełniłem formularz babka zadzwoniła na drugi dzien i zapytala kiedy moge sie pojawic na miejscu - wsiadlem w samochod i pojechalem. Sofi pomogli mi wyrobic, konto sam musialem. Troche bylo z tym komplikacji ale w ING holenderskim na szczescie mozna zalozyc konto bez meldunku
@windows95: Szczerze współczuję Hiszpanie i latynosi to najgorsza szarańcza z jaką można mieszkać, na dodatek niereformowalna (no może jedynie srogi #!$%@? połączony reedukacją by ich zmienił).
Naoglądałem się ich syfiarstwa w akademiku w Groningen.