Wpis z mikrobloga

@harpiowata No chyba ktoś kto zszedł w ciążę i jej nie chciał, to nie wziął tego "płodu" z powietrza? Zakładam, że cnotki i zakonnice nie domagają się aborcji, tylko osoby, które prowadzą aktywne i bogate życie seksualne. Nie wkładaj mi w usta słów "niektórych konserw", ani nie próbuj mnie szufladkowac, bo do "konserwy" mi daleko.

Tak wiem, co to. Dlatego uważam, że decydując się na seks potrzeba odpowiedzialności i świadomości tego, co
@janeeyrie No tak, bo biedne kobiety nie wiedzą skąd się biorą dzieci, uprawiają seks, są zdziwione, że zaszly w ciążę a potem walczą o aborcję na żądanie, bo przecież wcale dzieci nie chciały. Ale dawać dupy, to już bardzo chętnie.
@nototenteges Mi chodzi tylko i wyłącznie o to, żeby traktować seks odpowiedzialnie. Chcesz uprawiać seks? Ok, bardzo proszę, ale bądź świadom, że z seksu mogą być dzieci.

A wiele osób chce seksu, ale nie jest w stanie zaakceptować jego konsekwencji i próbuje uzasadnia aborcję tym, że przecież to jeszcze nie człowiek, dopiero od tego albo tamtego tygodnia.

A to się w gruncie sprowadza do tego, że chcą zjeść ciastko i mieć ciastko.
@harpiowata A myślisz, że ja nie wiem, że można wpaść? Tak, wiem. Dlatego piszę o tym, że decydując się na seks, trzeba myśleć o ryzyku ciąży. Możesz sobie tłumaczyć, że dziecko to nie dziecko, tylko zbitek komórek czy jak to nazwiesz. A w gruncie chodzi o Twoja wygodę i brak odpowiedzialności za własne czyny. Po co się martwić? Przecież można wyskrobać. A Twoja jedyna obrona i kontrargumentem jest próba ośmieszenia drugiej strony.
@GrammarNazi: Lewica ma tendencje do tego, żeby dla swojej wygody decydować o życiu innych i nie brać odpowiedzialności za swoje czyny. W tym przypadku chodzi o życie dzieci w łonie matki. Jest jednak pewien problem - mimo wszystko lewicowcy wciąż mają sumienia, które im przeszkadzają. Co więc zrobić? Trzeba je uciszyć. A jak uciszyć wyrzuty sumienia związane z zabiciem dziecka? Stwierdzić, że to wcale nie jest dziecko ¯\_(ツ)_/¯ Wrzućcie jeszcze mema
@Deszczowski Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jest tutaj chociaż jedna osoba która rozumie o co mi chodzi. Naprawdę zabawne i przerażające jest to jak obrońcy aborcji walczą o swoje. Chcą być "lepsi", wyśmiewaja druga stronę a w gruncie chodzi im tylko o to, by dopiąć swego i ich jedyna bronią jest deprecjonowanie drugiej strony i zagluszanie sumienia nazywając dzieci plodami albo zarodkami tak jak hitlerowcy nazywali Żydów karaluchami dzięki czemu
@GrammarNazi: Bo w takiej sytuacji, mężczyzna, bez którego tego dziecka by nie było - nie ma wpływu na życie swojego dziecka, bo np. dzieciak siedzi w nieodpowiedzialnej kobiecie, która nie chce go urodzić, a facet może tylko patrzeć jak zabija jego dziecko itd.
@GrammarNazi: no w pierwszym wpisie uważasz to za wyznacznik czegokolwiek. Wyjaśniam, że to co znajduje się w ciele kobiety, niezależnie czy to penis, czy zygota powinno być wyborem tejże kobiety.
Człowiek nie zarodek. Seks wiąże się z odpowiedzialnością. Nie chcesz ciąży, nie uprawiasz seksu albo stosujesz antykoncepcję. Nie żyjemy w Afryce na pustyni - masz prezerwatywy w sklepie.


@GrammarNazi: na szczęście jest jeszcze aborcja i tej odpowiedzialności ponosić wcale nie trzeba

Człowiek nie zarodek


@GrammarNazi: człowiek i zarodek, to się nie wyklucza

Za #!$%@? o "zarodku" a nie człowieku powinien być kop w ryj.


@GrammarNazi: też tego nie rozumiem,