Wpis z mikrobloga

Czołem Mircy. Historia w sumie z soboty, ale dopiero teraz mam chwilkę.
Mój #rozowypasek pracuje centrum handlowym w poznaniu i jak miała przerwę na obiad to przytrafiła jej się sytuacją, której opis załączam.
Generalnie teraz mamy poniedziałek i pieniądze nie doszły. Szkoda mi jej bardzo, bo jej wiara w ludzi podupadnie, a z zasady należała zawsze do tych pomagających. Zdarzało jej się spóźnić na zajęcia, bo niosła zakupy jakiejś losowej babci itp.
Może będzie to dla niej jakiś kubeł zimnej wody, że jednak duża część osób oszukuje i nie zawsze warto pomagać.
Chociaż po cichu liczę, że może jeszcze ten koleś odeśle jej pieniądze i wszystko zakończy się happy endem.. jak myślicie?

nie wiem jak tagować to daje #poznan #przywracaniewiarywludzkosc
JestemSpokojny - Czołem Mircy. Historia w sumie z soboty, ale dopiero teraz mam chwil...

źródło: comment_Rbq2C9Qg0jtzF8u1mlLD1Q28tiQzAZuz.jpg

Pobierz
  • 70
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny: często stosuje sposób na „ukradli mi portfel z biletami i 700 zł, utknąłem we Wrocławiu” i zawsze działa dzięki temu mam wystarczające środki na lokalny analog mefki oraz czteropak Tyskiego polecam tę metodę
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny: Dziewczyna skarb. A jeżeli gość nie przeleje, to kij mu w oko, karma wraca. Różowej tylko szkoda.

Sam byłem w podobnej sytuacji, musiałem awaryjnie wracać pociągiem z pracy. Gotówki brak, bankomatu w promieniu kilometra brak (a nawet jeżeli, to nie było czasu), ratunkiem miała być aplikacja na telefonie. Szkoda tylko, że za cholerę nie chciała połączyć się z serwerem ... Pomogła dobra dusza, która wykopała z kieszeni niecałe 10 PLN
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny: jest szansa, że dojdą. miałam podobną sytuację, chłopak koło 30-ki też okradziony, nie miał jak kupić biletu, tłumaczył się konduktorowi. padło propo o bilecie kredytowym, i jak zobaczyłam, że facet prawie się popłakał słysząc koszty (dla jednych mało, dla innych dużo), wstałam, i zapłaciłam za niego bilet. później, rozmawiając z nim dowiedziałam się, że ma matkę chorą na raka, sam wszystko opłaca. zwrócił mi kasę za bilet na konto, po
  • Odpowiedz
@w01t3k
@JestemSpokojny
Dziwie sie ze sa osoby ktore jeszcze wierza w akcje: nie mam jak kupic bilet wiec zlitujcie sie bo zostane w obcym miescie na zawsze

Kazda osoba ktora rzeczywiscie bylaby w takiej beznadziejej sytuacji wie ze moze jechac na gape i dostac po prostu mandat. Po przyjeciu mamndatu mozesz kontynuowac jazde.

Nikt w takiej sytuacji nie wpadalby w taki placz z powodu braku mozliwosci powrotu. Bo ten chlop to bardziej
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny a skoro galeria daleko od pkp to tym bardziej widac ze nie probowal kupic biletu.

Taktyk z niego... wiedzial ze odgrywajac drame zyska kase. A chodzac od stolika do stolika ludzie go zignoruja a poza tym moze nie mial az tyle odwagi by zebrac w taki sposob
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny: Raz byłam w podobnej sytuacji. Na pkp podszedł do mnie dobrze ubrany pan po 50, który powiedział, że mieszka 300 km dalej, ukradli mu telefon i portfel i nie ma na bilet. A więc dałam mu pieniądze, pan bardzo dziękował i w ogóle. Wszystko super, gdyby nie to że 2 dni później z tym samym tekstem zaczepił mnie z koleżankami ()
  • Odpowiedz
@JestemSpokojny: ja na dworcu w szczecinie zawsze jak jechalem do domu pociagiem w dzien w dzien widzialem mlodego goscia ktory prosil o kilka drobnych na pociag do warszawy, raz mu pozyczylem, ale jak na nastepny dzien mnie spytal to mu odpowiedzialem ze w morde dostanie za to. nie zczail ze to ja :D najlepsze jest to ze chyba z 2-3tyg czesto mnie sie pytal. Dlatego mowie, raz mozna pomoc ale jesli
  • Odpowiedz