Wpis z mikrobloga

Wytłumaczcie mi pewien fenomen bo nie rozumiem... szukam auta tak do -35k+, suv, benzyna, automat, jak najniższy przebieg, zakładam filtr i wpisuje lata 2016-2015 marka marce nie równa wiec wybieram powiedzmy na przykład teoretycznie Ford. 2016-2015 wyników 80, best match -> Kuga przebieg 35 tys za 45 tys zł. 2015-2014 -> Kuga przebieg 70 tys za 35 tys zł. Jedziemy dalej. Ponieważ od 2014 do 2008 wyników jest tylko 35 dalej jest to kuga przebieg 85k za 36 tys xD ALE UWAGA jest taki Ford Explorer z przebiegiem 250 tys za 34 tys zł xD xD xD Czy serio ktoś kupuje auto z takim przebiegiem jak może za 10 tys więcej mieć ledwo dotarty samochód dwu letni??? Przecież 250 tys to już tak prawie koniec silnika w dzisiejszych samochodach... #kichochpyta #pytaniedoeksperta #motoryzacja
  • 3
@Mirek_z_Anonowa: widze ze kolega nowy na rynku aut używanych, to służe pomocą:

Te kugi, czy inne auta z niskimi przebiegami, ktore plasują sie w ramach cenowych jak auta co maja ponad 200k tak jak powiedzmy ten Explorer którego znalazles, mają na 150% większy przebieg niż ten Explorer i nie zdziwiłbym się, gdyby nawet była to liczba powyżej 300k. Po prostu taki jest u nas w Polsce rynek, ze ludzie wolą liczby,
@wxx71:to chyba zbyt duże uogólnienie, oczywiście znakomita większość samochodów używanych zza Odry jest skręcona, podpicowana i z zagubioną (nawet jak wyglądała całkiem nieźle) historią serwisową, no bo przecież nikt nie spojrzy na auto co ma 300k, ale jest też spora część, która ma autentyczne przebiegi, jednakże zaliczyła w swojej historii dzwona, została wyprostowana w szopie i obłożona częściami blacharskimi z allegro i czeka na swojego łowcę okazji, szkoda że tylko jeden