Wpis z mikrobloga

@voicevoice: bedą jeczeć ze nie mogą wpisać widełek do aplikacji tylko muszą podać kwotę.
Ja kiedyś walnąłem kobiecie, ze na koniec roku chce widzieć 150 tys na rocznym picie i nie umiała tego przeliczyć.

Choć to był błąd bo na rocznym picie masz premię która dziś juest jutro zniknie. Teraz mowię im, ze mam w dupie kartę multisport i "benefity". Rozmawiamy o czystej pensji brutto.

Stawki nie podaję bez rozmowy z
@niko444: I będziesz biegał z jednej rozmowy na drugą. Wg. mnie wynagrodzenie powinno być podawane zaraz w ogłoszeniu/przy pierwszej rozmowie.
Szukałem ostatnio pracy, byłem na kilku ( kilkunastu ) rozmowach. Na żadnej z rozmów nie powiedzieli, czy mieszczę się w widełkach.
@m00n: pewnie dlatego, ze myslisz zero-jedynkowo natomiast prowadzilem juz w swoim zyciu troche rozmow rekrutacyjnych i wspolpracowalem z roznymi osobami z rekrutacji - lepszymi i gorszymi. Mysle, ze nie zdajesz sobie sprawy jak wiele pytan, powtarzajacych sie na rozmowach, niesie ze soba o wiele wiecej informacji dla pracodawcy niz ci sie moze wydawac.
@khad: Ale ja to doskonale rozumiem. Wiem, że są pytania w stylu dlaczego studzienka kanalizacyjna jest okrągła. po prostu trudno mi jest wyobrazić sobie HR-owca pasjonata, który w domu przy szklaneczce dobrej whisky obmyśla pytania na rekrutacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
nauczcie sie w koncu że to wy powinniście wiedzieć ile jesteście warci wystarczy na początku powiedzieć ile się chce i odsiejesz z automatu marne rekrutacje przyoszczedzisz sobie czasu.


@niko444: Tylko jak to odsiać jak się nie wie ile oferuje pracodawca. Ja bym bardzo chciał nie iść na rekrutację poniżej tego ile się cenię, tyko jak olać taką rekrutację polegającą na jakiejś loterii czy się trafiło czy nie.

To jest istna patologia,
@Dominek: mnie jak pytali ile chcialbym zarabiac, podawalem kwote srogo ponad srednia na podobnym stanoowisku. A jak zaczeli robic fochy i sugerowac ze ich na mnie nie stac. Juz z usmiechem mowilem ze, zaraz zaraz ja podalem swoja cene wy powiedzcie ile chcecie zaplacic moze bedziemy mogli spotkac sie gdzies po srodku. Jak zaczeli negocjowac warto bylo gadac, jesli nie nie bylo warto marnowac czasu.
@powiedz:

ale bym poszła na rozmowę taka rekrutacyjna i przeprowadziła taki skrócony dialog


Ale... przecież tak się robi ( ͡° ʖ̯ ͡°) na pierwsze pytanie "jakie są Twoje oczekiwania finansowe" odpowiada się ogólnikami. Ja zazwyczaj (zgodnie z prawdą) mówię, że bardziej mnie interesuje firma, warunki pracy, projekty etc. i jak to będzie w porządku, to finansowo też się pewnie dogadamy. Jeśli jest nacisk na konkretną kwotę, sztuką
@Dominek: Ja tak przedstawiam już na etapie jak dzwonią, przed w ogóle wejściem w rekrutację faktyczną. Niestety nie spotkałem się do dziś z odpowiedzią na pytanie jaki jest przewidziany budżet na stanowisko i też kończę rozmowę na tej części, skoro nie wiedzą ile chcą wydać na pracownika to ja też nie wiem czy jestem zainteresowany pozycją za nieznane pieniądze i tak naprawdę na tym etapie z nieznanymi obowiązkami, czyli mam być
@m00n: nie zakumałem ironii, my bad ;) natomiast uważam również, że jest tam sporo patologii, spychologii, cała masa niedoświadczonych ludzi itp. ale zdarzają się wyjątki, rzadko ale zdarzają.