Wpis z mikrobloga

Powiedzmy, że taka sytuacja: kupuję mieszkanie od "frankowicza". Ustalamy kwotę, biorę kredyt w pln, bank przelewa na konto sprzedawcy część hajsu na spłatę jego kredytu/hipoteki. Co się dzieje jak tego dnia kurs franka jest niekorzystny? Tzn. nagle się okazuje, że tej kasy nie wystarcza bo kurs poszybował (a jeszcze kilka dni/tygodni temu, gdy ustalaliśmy kwotę wszystko było ok)?
Czy normalny i dozwolony jest zapis w umowie kredytowej, że ja, jako kupujący muszę dopłacić tamtemu bankowi? To jest standard czy kwestia negocjacji?
Chyba kupujący się dogaduje ze sprzedającym na konkretną kwotę i to powinno wystarczyć, nie? Czy jeszcze trzeba się martwić o kurs?
#banki #kredythipoteczny #kredyt #hipoteka #frankszwajcarski #frankowicze #pieniadze i trochę #prawo
  • 9
@jaceks653: @BajerOp: No właśnie w projekcie umowy jest coś takiego, że kupujący do banku składa umowę kupna. I dalej

Ww. umowa sprzedaży winna potwierdzać, iż część ceny zakupu zostanie przekazana na rachunek nr 123 w kwocie stanowiącej równowartość wierzytelności wynikającej z zaświadczenia z 'banku sprzedającego' , po kursie waluty z dnia złożenia dyspozycji uruchomienia kredytu przez 'bank kupujacego'. Ewentualną niedopłatę wynikającą z różnicy kursu waluty zobowiązuje się pokryć Kredytobiorca ze