Wpis z mikrobloga

Mało kto ma czas czytać długi przepis, dlatego korzystając, że jestem grafikiem, robię przepisy graficzne - wszystko widać na pierwszy rzut oka, a przepis można robić z komórką w dłoni :) Po prawo od przepisu jest lista składników odżywczych, jakie przepis dostarcza. Przepis jest w dwóch wersjach kalorycznych - 500 kcal (w domyśle dla kobiet) i 600 kcal (w domyśle dla mężczyzn).

W linku poniżej znajdziecie przepis do ściągnięcia w wysokiej rozdzielczości, dopasowany rozmiarem do smartfonów, możecie sobie zgrać i wygodnie korzystać.
https://drive.google.com/file/d/1PJuZmDnQnMZdoVjMv9wONTnBFAOLSfmC/view?usp=sharing

Smacznego!

Więcej przepisów będę umieszczał pod tagiem #dietaodzywcza
matizlob - Mało kto ma czas czytać długi przepis, dlatego korzystając, że jestem graf...

źródło: comment_3EOFKJhDVVIWIJvvevl4z0EXZwIiA1id.jpg

Pobierz
  • 5
@DywanTv: osobiście nie uznaje takiego podziału i uważam za mocno wprowadzający w błąd, no bo możesz dowolne danie z McDonalda tak skomponować, żeby mieć idealne proporcje białka, tłuszczu i węgli :) najważniejsze, aby trzymać się zapotrzebowania na tłuszcze, na białko i na węglowodany. To danie akurat nie spełnia zapotrzebowania na tłuszcze, ale inne przepisy będą miały ich więcej :)
@matizlob: Rozumiem, że Ty nie uznajesz, ale tworząc takie przepisy dla innych mocno nierozważnym krokiem byłoby nie uwzględnić tego, że mnóstwo, jeśli nie większość, osób stosujących dietę właśnie na tym ją opiera. Ale Twój wybór, powodzenia :)
@DywanTv: uważam, że podział taki robi więcej szkody niż pożytku, stosując się do takiego podziału. Bo możesz mieć dietę w 70% złożoną z tłuszczów (i być przekonanym, że dostarczasz mnóstwo ważnego tłuszczu), a jednocześnie nie dostarczać niezbędnych kwasów tłuszczowych i mieć ich ogromne ich niedobory. Możesz dostarczać dużo białka, ale np. z niewielką ilością jakiegoś niezbędnego aminokwasu. Zamiast skupiać się na podziale na tłuszcze, węgle i białko, lepiej skupić się na
@matizlob: Jeżeli Twoja dieta jest przeciętnie zróżnicowana, a nawyki żywieniowe nie są całkowicie zaburzone, to szansa na długofalowy brak jednego czy dwóch aminokwasów jest minimalna i najważniejsze wtedy są proporcję tych składników, ich własnie odpowiednia ilość. A procentowe pokazanie tego dla diety 2000 kcal (co jest śmieszną ilością kcal) nie jest kompletnie miarodajne, tak mi się wydaje. Mówię z perspektywy osoby ćwiczącej. Ale rób jak uważasz, to i tak fajna sprawa