Wpis z mikrobloga

@TypowyPolskiFaszysta: dobrze zrobiłeś palenie DMT bez wcześniejszego doświadczenia z psychodelikami jest najgorszym możliwym sposobem na wejście w świat psychodeli. Zle to by się skończyło, ale jak ktoś ci zaproponuje grzybki albo LSD to się zgódź Haha
@kubako: ja poproszę Mireczku o porcje DMT
  • Odpowiedz
@kubako: jak mówimy o paleniu i przebiciu się, to będzie to dla ktoś bardzo ciężkie doświadczenie. Faza będzie trwała dla niego wieczność, będzie to aż męczące, a jako pierwszy psychodelik po prosu może powodować zbyt silne odczucia. Serio DMT jest proponowane jako pierwszy psychodelik?
  • Odpowiedz
@bigb00m: No jasne, bo i tak żadne doświadczenia z grzybami czy kwasami, nie przygotują cie na to, więc równie dobrze może być i pierwszym. Tym bardziej, że i tak jak tam jesteś to szybko zapominasz o swoim dotychczasowym życiu i doświadczeniach, więc nie mają one znaczenia.
Co do subiektywnego odbioru długości trwania tripa, to cóż - rzeczywiście wydaje się on dużo dłuższy niż w realu, ale dlaczego miałoby to być męczące.
  • Odpowiedz
@kubako: Nawet niskie dawki DMT nie przygotują nikogo do większych dawek. Na niskich dawkach dzieją się różne rzeczy, ale to co się odjaniepawla wyżej jest już nie do opisania. ( ͡º ͜ʖ͡º) "Just do it" - Gary Gilmore ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz