Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Związek ateisty z katoliczką, czy to się może udać? Wczoraj miałem rozmowę z dziewczyną, jesteśmy razem 5 miesięcy, widujemy się po 2-3 dni w tygodniu. Zapytała mnie co by było gdybyśmy teraz wpadli i tu się zaczął problem. Odpowiedziałem, że starałbym się jak najlepiej wychować malucha i być jak najlepszym tatą. Z drugiej strony usłyszałem, że ona nie wyobraża sobie mieć dziecko i nie wziąć ślubu jednocześnie. Mieszkanie razem też tylko po ślubie. Poczułem się trochę jakbym dostał ultimatum, a ja po prostu nie wiem czy kiedykolwiek będę chciał formalizować związek ślubem. Już raz to przerabiałem przygotowania do ślubu, a potem jeździłem i odwoływałem wszystko, bo byłej dziewczynie się odwidziało i się rozstaliśmy. Z drugiej strony nie rozumiem do końca tego jest katoliczką, ale nie przeszkadza jej kochać się ze mną, czy brać tabletki antykoncepcyjne.
#zwiazki #rozowepaski #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
  • 61
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: z własnego doświadczenia oraz obserwacji wiem, że jeśli bardzo Cię kocha, to zrezygnuje z kościoła. Życie bez kościoła jest wygodniejsze i prostrze.

Oczywiście nie oznacza to że ma przestać wierzyć. Ja tam nadal wierzę - nie w boga - mimo tego że jestem ateistą.
Z drugiej strony nie rozumiem do końca tego jest katoliczką, ale nie przeszkadza jej kochać się ze mną, czy brać tabletki antykoncepcyjne.


@AnonimoweMirkoWyznania: Robi to bo Cię kocha. Czego tu nie rozumieć?

Z punktu widzenia katolika jest zasadnicza różnica między seksem przed ślubem a życiem na kocią łapę bez zamiaru wzięcia ślubu kościelnego. Taka, że z tego pierwszego można się wyspowiadać, a z drugiego nie. Bo odpuszczenie grzechów zakłada chęć porzucenia
@glonstar Ona jest po prostu wierząca. Wierzy w Boga chrześcijańskiego itp. Ale to trochę mało aby być katolikiem. I jak widać zasady katolicyzmu też ja uwieraja.
@AnonimoweMirkoWyznania: 5 lat w takim związku jestem. Ja ateista, ona katoliczka. Jej dziadkowie (z nimi się wychowywała), bardzo wierzący, nie mieli przeciwko mnie nic, pod warunkiem, że nie będę jej zabraniał wiary i chodzenia do kościoła. Nie mam zamiaru jej zabraniać, kilka razy byłem z nią na mszy (w intencji zmarłego członka rodziny).